Dla osób niesłyszących nauka języka opartego na dźwięku to niezwykle trudne zadanie, ze względu na brak możliwości usłyszenia tych dźwięków. W związku z tym również większość tych osób boryka się z językiem pisanym – czytaniem i zrozumieniem tekstu. Dlatego też większość zawartości stron internetowych pozostaje dla nich niedostępna. Informatycy z Saarbrucken (Niemcy) pracują nad zmianą tej sytuacji poprzez opracowanie metody, która znamy z telewizji – animowane (tym razem) internetowe postacie będą wyświetlać zawartość strony w języku migowym. W dalszej perspektywie i rozwoju projektu, osoby głuche będą mogły korzystać z tej techniki i komunikować się za pomocą platform online z wykorzystaniem języka migowego. W celu wykorzystania tej techniki użytkownicy będą potrzebować tylko łatwo dostępnych urządzeń.
Język migowy został uznany za odrębny język w latach 60., a więc stosunkowo niedawno. Podobnie jak w mówionym języku, również migowy ewoluował w oparciu o podstawy wywodzące się z różnych kultur. Każdy kraj ma swój własny język znaków, który jest oparty o inne zasady niż język mówiony. Dla osób niesłyszących język migowy jest zatem jak ich język ojczysty. Z tego powodu nie jest im łatwo nauczyć się języka mówionego, dlatego zmagają się z problemami w czytaniu i zrozumieniu tekstu, nawet po ukończeniu studiów. Jakkolwiek istnieją strony, które dostarczają video z językiem migowym, tłumacząc zawarty na nich tekst, to większość zawartości sieci stanowi tajemnicze treści dla społeczności osób głuchych. Naukowcy pracują zatem nad nowatorską w Internecie metodą do przedstawiania treści, przydaną nie tylko w codziennym życiu, ale szczególnie w przypadkach kiedy trzeba poinformować o czymś ważnym, a kiedy nie ma w pobliżu tłumacza na język migowy (jak ważne maile z rodziny czy pracy lub wydarzenia na świecie). Korzystając z rozwiązań preferowanych przez niektóre telewizje, ideą jest stworzenie awatarów. Te animowane postacie mogłyby by również być wykorzystane na stacjach kolejowych (przekazując kontekstowo informacje), a także właśnie na stronach www.
“Udało nam się już zdobyć pierwsze doświadczenie z tymi awatarami”, mówi Alexis Heloir, który jest liderem grupy badawczej “Sign Language Synthesis and Interaction” w Cluster of Excellence “Multimodal Computing and Interaction”. Heloir jest również naukowcem w Centrum Sztucznej Inteligencji w Niemczech. “Kiedy staramy się je animować jak ludzi, okazuje się, że osoby głuche mają problemy ze zrozumieniem awatarów”. Badacz zakłada, że jest to spowodowane większą różnorodnością w wyrażaniu emocji u ludzi niż u awatarów. W celu usunięcia tego problemu Alexis Heloir wraz z Fabrizio Nunnari stworzyli awatary, które wykonują bardziej zaakcentowane ruchy. Badacze współpracują blisko z Peterm Schaarem, który jest wykładowcą języka migowego na Saarland University Language Center oraz College of Engineering and Commerce w Saarbrucken.
“Nasza metoda powinna być tania i łatwa w obsłudze, tak aby każda osoba niesłysząca mogła go używać”, mówi Fabrizio Nunnari. Do przechwytywania (nagrywania) ruchów osób głuchych, naukowcy korzystają z tanich kamerek internetowych oraz czujników, które są często używane przez nastolatków do gier komputerowych. Dzięki temu ruchy całego ciała są przenoszone przez komputer na awatar. W dalszej perspektywie naukowcy chcą stworzyć kolekcję krótkich sekwencji języka migowego, które mogą być odtwarzane przez niesłyszących korzystających z Internetu. Czy doczekamy się za jakiś czas cyfrowej wersji Zbigniewa Grzegorzewskiego, którego większość z nas zna z tłumaczenia audycji Telewizji Polskiej zajmując miejsce w dolnym rogu ekranów telewizora? Warto z pewnością śledzić ten temat.
Źródło: University Saarland. “Avatars make the Internet sign to deaf people”