Komputerowa symulacja sugeruje, że wiele gwiazd pojedynczych zrodziło się jako dwa oddzielne słońca, które w końcu połączyły się w jedną, pojedynczą gwiazdę, co trwało przez miliony lat ich istnienia. Naukowcy opublikowali swoje odkrycia w periodyku Astronomy and Astrophysics. Gwiazdy podwójne jak Syriusz są dość powszechne. Badania regionów formowania się gwiazd sugerują, że gwiazdy podwójne rozpoczynają od jednolitego podziału okresów orbitalnych. Wiele gwiazd podwójnych młodszych niż kilka milionów lat, które okrążają siebie nawzajem co 1 do 10 lat, 10 do 100 lat i 100 do 1000 lat jest do siebie bardzo podobnych. Jednakże starsze gwiazdy podwójne wykazują odmienne wzorce. Ich średni okres orbitalny trwa około 200 lat, a krótsze jak i dłuższe okres są bardzo rzadkie.
Ta rzadkość w okresach orbitalnych jest łatwa do wytłumaczenia. Aby móc utrzymać długie okresy orbitalne gwiazdy muszą być w większej odległości od siebie. W tak znacznych odległościach gwiazdy nie odczuwają ciężkości swojej siostry, a więc to przyciąganie grawitacyjne może zakłócić podwójny system.
W celu wyjaśnienia co się stało z krótszymi okresami u gwiazd podwójnych, niemieccy astronomowie przeprowadzili symulację gromady gwiazd łączących się w jedną w Mgławicy Oriona. Gwiazdy wchodzą w interakcję z gazem wewnątrz klastra i co wpływa na modyfikację ich orbit. Powoduje to spiralny ruch w stosunku do siebie, dopóki nie połączą się w jedną gwiazdę.
Wynik jest jak najbardziej możliwy, chociaż trudny do udowodnienia. Ten sam gaz i pył, który powoduje, że gwiazdy podwójne się do siebie zbliżają i łączą, również wpływa na niską ich widoczność z Ziemi. Astronomowie muszą używać podczerwieni w celu penetrowania gazu, jednak często wymaga to po prostu wykorzystania obserwatoriów umiejscowionych w przestrzeni kosmicznej.
Więcej na temat tego tematu znajdziecie w październikowym numerze Nature.