Kamery dźwiękowe – jak to robią inni

Hałas komunikacyjny to problem, z którym mierzą się nie tylko polskie miasta, ale i metropolie na całym świecie. W ostatnich latach coraz więcej krajów decyduje się na wdrożenie kamer dźwiękowych jako skutecznego narzędzia walki z uciążliwymi kierowcami i poprawy komfortu życia mieszkańców. 

Choć rozwiązania legislacyjne i techniczne różnią się w zależności od kraju, jedno jest pewne: tam, gdzie władze sięgają po nowoczesne technologie, efekty są widoczne niemal natychmiast. Poniżej analiza niektórych przykładów odpowiedzialnego działania lokalnych samorządów w Europie i na świecie. Mam nadzieję, że wnioski i doświadczenia tych miast i krajów staną się inspiracją nie tylko dla Warszawy, ale i innych miast w Polsce. 

Holandia

Holandia należy do jednych z wielu europejskich liderów w walce z hałasem drogowym przy pomocy kamer dźwiękowych. Pilotażowe programy rozpoczęto w Amsterdamie i Rotterdamie w sierpniu 2023 roku, a miasta te tworzą obecnie sieć monitorów hałasu drogowego połączonych z kamerami wideo i, w niektórych lokalizacjach, z radarami prędkości. Systemy te mierzą poziom hałasu emitowanego przez pojazdy, a jeśli zostanie przekroczony ustalony próg (np. 74 dB plus 5 dB tolerancji), na elektronicznym wyświetlaczu pojawia się komunikat „za głośno”. W pierwszej fazie programu nie nakładano jeszcze grzywien – celem było ostrzeganie i budowanie świadomości społecznej.

Władze Amsterdamu i Rotterdamu podkreślają, że automatyzacja kar za hałas stanie się możliwa dopiero po zatwierdzeniu przez rząd i certyfikacji systemu. W praktyce jednak już sama obecność kamer i ostrzeżeń wpłynęła na zachowania kierowców. Egbert de Vries, szef ruchu drogowego w Amsterdamie, podkreślił: – Nowy system automatycznych grzywien uczyni naruszenia przepisów dotyczących hałasu znacznie łatwiejszymi do egzekwowania niż obecnie.

Długofalowo władze liczą nie tylko na poprawę stanu technicznego pojazdów i zmianę nawyków kierowców, ale także na podniesienie poziomu debaty publicznej o zanieczyszczeniu dźwiękowym i zdrowiu mieszkańców. 

W Rotterdamie testy systemu połączono z pomiarem prędkości, co pozwala jeszcze skuteczniej identyfikować sprawców wykroczeń. Miasta te planują rozbudowę sieci kamer i dążą do pełnej automatyzacji kar, jeśli rząd zatwierdzi skuteczność i wiarygodność technologii. 

Francja

Władze Paryża od kilku lat konsekwentnie wdrażają system kamer dźwiękowych (tzw. „radarów antyhałasowych”) w walce z nadmiernym hałasem ulicznym, zwłaszcza generowanym przez samochody i motocykle z nielegalnie zmodyfikowanymi układami wydechowymi oraz uczestników nielegalnych wyścigów ulicznych.

Systemy te, opracowane m.in. przez organizację Bruitparif, wykorzystują zestaw mikrofonów i kamer, które lokalizują źródło hałasu, mierzą poziom decybeli i identyfikują tablicę rejestracyjną pojazdu. Po fazie pilotażowej, która obejmowała m.in. dzielnice rue d’Avron i rue Cardinet, od lata 2025 r. w Paryżu kamery będą automatycznie nakładać mandaty na kierowców przekraczających próg 85 dB – każdy taki przypadek będzie skutkował grzywną w wysokości 135 euro, obniżoną do 90 euro przy szybkiej płatności. Zwróćmy uwagę, że w Polsce normy są znacznie wyższe – 93, 95 i 96 dB w zależności od pojazdu.

Władze miasta podkreślają, że system nie tylko pozwolił ograniczyć liczbę przypadków nadmiernego hałasu (w testach w 2022 r. na jednej ulicy dziennie rejestrowano od 10 do 44 wykroczeń), ale także poprawił komfort życia mieszkańców i zwiększył świadomość problemu akustycznego wśród kierowców. Jak zaznaczał paryski wiceburmistrz David Belliard

– Za dużo hałasu szkodzi ludziom. Dla naszego zdrowia i jakości życia, celem tego pierwszego radaru dźwiękowego jest automatyczne wystawianie mandatów pojazdom, które generują zbyt dużo hałasu.

Kamery dźwiękowe są także wykorzystywane do walki z nielegalnymi wyścigami ulicznymi i „akustycznymi wybrykami” motocyklistów – system pozwala na szybkie wychwycenie i ukaranie sprawców, nawet jeśli nie zostali zatrzymani na gorącym uczynku. Władze Paryża i regionu Île-de-France liczą, że po zakończeniu fazy wdrożeniowej system zostanie rozszerzony na kolejne dzielnice i miasta, a docelowo na całą Francję.

Wielka Brytania

Wielka Brytania od kilku lat intensywnie testuje i wdraża kamery dźwiękowe jako narzędzie do walki z nadmiernym hałasem pojazdów, zwłaszcza w miastach i dzielnicach najbardziej dotkniętych problemem „akustycznych wybryków”. Pilotażowe programy prowadzone były m.in. w Londynie (Royal Borough of Kensington and Chelsea), Bradford, Birmingham, Bristol, Great Yarmouth i Rubery (Birmingham).

Technologia polega na połączeniu kamery wideo z zestawem mikrofonów, które precyzyjnie rejestrują przejazd pojazdu oraz poziom emitowanego przez niego hałasu. Jeśli przekroczony zostanie ustalony próg, system automatycznie zapisuje obraz, dźwięk i numer rejestracyjny, tworząc cyfrowy pakiet dowodowy, który może być wykorzystany do ukarania sprawcy. W Londynie, już podczas pierwszego pilotażu na Sloane Street i Pont Street (2020), kamery zostały uruchomione blisko 2000 razy, wydano 163 mandaty po 100 funtów każdy oraz 69 ostrzeżeń dla kierowców. Władze dzielnicy podkreślają, że mieszkańcy byli bardzo zadowoleni z efektów i poparli rozszerzenie programu na kolejne ulice. 

Cytując radnego Johnny’ego Thalassitesa, odpowiedzialnego za transport w Kensington and Chelsea: – Mieszkańcy jasno dali nam do zrozumienia, że wielu kierowców traktuje nasze ulice jak tor wyścigowy. Pilotaż nowej technologii kamer dźwiękowych pomógł nam wyłapać najgorszych sprawców. Teraz zbieramy dane z innych części dzielnicy, by lepiej chronić mieszkańców i pracowników przed uciążliwym hałasem i antyspołeczną jazdą.

W 2022 i 2023 roku brytyjskie Ministerstwo Transportu (DfT) przeprowadziło ogólnokrajowe testy kamer dźwiękowych w Keighley, Bristol, Great Yarmouth i Rubery, Birmingham. Celem było sprawdzenie, czy technologia może skutecznie identyfikować i dokumentować wykroczenia związane z nadmiernym hałasem, a także przygotowanie systemu do potencjalnego wdrożenia na skalę krajową. Testy były finansowane z budżetu państwa (300 tys. funtów), a ich wyniki wykazały, że kamery są skutecznym narzędziem zarówno dla policji, jak i władz lokalnych.

Wysokość mandatów za nadmierny hałas waha się w zależności od lokalnych przepisów – w Londynie to 100 funtów, a w innych miejscach, gdzie prowadzono testy, rozważano mandaty na poziomie 50 funtów. W skrajnych przypadkach, przy recydywie lub poważnych naruszeniach, możliwe jest nawet skierowanie sprawy do sądu i konfiskata pojazdu.

Co ważne, technologia ta spotkała się z bardzo dużym poparciem społecznym. Według ogólnokrajowych badań, aż 69% Brytyjczyków popiera wdrożenie kamer dźwiękowych, a tylko 16% jest przeciw. Badanie RAC potwierdziło, że 58% kierowców chciałoby, aby kamery były stosowane w całym kraju.

Max Sugarman, szef ITS UK, podkreślał: – Kamery dźwiękowe pozwalają władzom lokalnym lub policji precyzyjnie namierzyć i egzekwować przepisy wobec pojazdów emitujących nadmierny hałas. Dzisiejsze badania pokazują, że społeczeństwo chce działań przeciwko głośnym pojazdom, a gdy wyjaśni się, jak działają kamery, poparcie dla nich jest bardzo wysokie.

Władze podkreślają, że już sama świadomość monitoringu działa prewencyjnie, a liczba przypadków nadmiernego hałasu spadła w miejscach objętych pilotażem. Londyńskie dzielnice, które wdrożyły kamery, odnotowały znaczący spadek liczby skarg mieszkańców i wykroczeń.

Obecnie trwają prace nad krajowymi wytycznymi i procedurami, które pozwolą na szersze wdrożenie tej technologii w całej Wielkiej Brytanii. Równolegle prowadzone są kampanie informacyjne i konsultacje społeczne, by zwiększyć świadomość i akceptację dla nowych narzędzi walki z hałasem.

Szwajcaria

Szwajcaria od lat uznawana jest za jeden z najbardziej konsekwentnych krajów Europy w walce z hałasem komunikacyjnym. Według oficjalnych danych, roczne koszty walki z hałasem i jego skutkami zdrowotnymi sięgają tu nawet 2,6 miliarda franków szwajcarskich. Około milion mieszkańców cierpi z powodu szkodliwego poziomu hałasu, a szacuje się, że hałas przyczynia się do setek przedwczesnych zgonów rocznie.

Od 1 stycznia 2025 roku w Szwajcarii obowiązują jedne z najsurowszych w Europie przepisy dotyczące bezsensownego (czyli możliwego do uniknięcia) hałasu pojazdów. Nowe prawo wprowadza wyraźny zakaz celowego generowania hałasu przez wydechy – dotyczy to m.in. „pop and bang”, niepotrzebnego przyspieszania, przeróbek układów wydechowych czy jazdy w trybie sportowym. Za złamanie tych przepisów grozi grzywna do 10 000 franków szwajcarskich (ok. 46 000 złotych). Wysokość kary ustala sąd, biorąc pod uwagę okoliczności i stopień winy sprawcy.

To nie jest całkowicie nowy przepis – już wcześniej obowiązywały kary za nadmierny hałas i nielegalne przeróbki, ale nowelizacja znacząco podniosła wysokość możliwych grzywien oraz rozszerzyła katalog „hałasów do uniknięcia”. 

W Szwajcarii stosowane są dwa główne mechanizmy wykrywania nadmiernego hałasu:

1. Kamery dźwiękowe/noise radary: W kilku kantonach, m.in. w Genewie i Bazylei, testowano tzw. radary hałasu (np. system Hydre), które działają jak fotoradary: mierzą poziom decybeli i automatycznie rejestrują pojazd, jeśli przekroczy on ustalony próg (np. 82 dB). W pilotażu w Genewie dziennie rejestrowano od 100 do 200 wykroczeń, z czego aż 70% dotyczyło motocykli, 17% samochodów, a 13% ciężarówek i autobusów.

2. Patrole policji: Tam, gdzie nie ma kamer, policja patroluje „gorące punkty” i zatrzymuje podejrzane pojazdy do kontroli. W kantonie Vaud w 2024 roku zatrzymano 800 pojazdów, z czego 290 (36%) uznano za zbyt głośne.

Według szwajcarskich raportów, ok. 1% pojazdów w miastach przekracza próg 82 dB (znacznie powyżej typowych 50–65 dB dla aut fabrycznych). Władze podkreślają, że inwestycje w walkę z hałasem – w tym nowoczesne technologie, ciche nawierzchnie i bariery akustyczne – już przyniosły poprawę: od 2008 roku liczba osób objętych ochroną wzrosła z 5 tys. do 20 tys. rocznie, a koszty ochrony na osobę spadły. 

Władze miast i policja w krajach wdrażających kamery dźwiękowe podkreślają kilka kluczowych korzyści:

  • Skuteczność prewencyjna: Sama obecność kamer i groźba automatycznych kar skłania kierowców do zmiany zachowań.
  • Lepsza egzekucja prawa: Automatyzacja pozwala szybciej i skuteczniej karać sprawców, bez konieczności angażowania dużych sił policyjnych.
  • Poprawa komfortu życia: Mieszkańcy odczuwają realną poprawę jakości życia dzięki ograniczeniu hałasu, zwłaszcza nocą.
  • Wzrost świadomości społecznej: Programy te inicjują debatę na temat zanieczyszczenia akustycznego i zdrowia publicznego.
  • Wsparcie dla działań infrastrukturalnych: Dane z kamer pomagają w planowaniu zmian w organizacji ruchu i inwestycjach w infrastrukturę antyhałasową.

Stany Zjednoczone

Nowy Jork, miasto które nigdy nie śpi, od lat zmaga się z problemem hałasu generowanego przez ruch uliczny, nielegalnie zmodyfikowane pojazdy i głośne motocykle. Nowy Jork posiada jeden z najbardziej zaawansowanych i kompleksowych systemów walki z hałasem miejskim na świecie. Podstawą jest lokalny „Noise Code” – Kodeks Hałasu, który stara się pogodzić legendarną energię miasta z potrzebami mieszkańców i pracowników, dla których nadmierny hałas może być poważnym problemem zdrowotnym i społecznym.

Za egzekwowanie Kodeksu odpowiadają wspólnie Departament Ochrony Środowiska (DEP) oraz Policja Nowojorska (NYPD). DEP zajmuje się m.in. hałasem pochodzącym z budów, urządzeń technicznych, działalności komercyjnej czy alarmów, natomiast NYPD odpowiada za zgłoszenia dotyczące głośnych pojazdów, imprez, muzyki czy zakłócania porządku. W praktyce, aż 99% wszystkich zgłoszeń hałasowych trafia właśnie do tych dwóch instytucji.

Mieszkańcy mogą zgłaszać hałas na kilka sposobów: poprzez infolinię 311, formularz online lub aplikację mobilną. Każde zgłoszenie jest rejestrowane, a status sprawy można śledzić online. W przypadku potwierdzenia naruszenia, DEP lub NYPD mogą wystawić mandat – wysokość grzywny zależy od rodzaju wykroczenia i waha się od 150 do 400 dolarów za pierwsze przewinienie (np. za głośny pojazd, nielegalną imprezę, przekroczenie limitów hałasu przez restaurację). Przy poważniejszych lub powtarzających się naruszeniach, sprawa może trafić do sądu, a kary są znacznie wyższe.

W odpowiedzi na jeszcze bardziej zaawansowaną ochronę mieszkańców przed hałasem, w 2023 roku Rada Miasta przyjęła ustawę „Stop Spreading the Noise Act”, która umożliwiła wdrożenie miejskiego programu kamer dźwiękowych. System działa w oparciu o zaawansowane kamery akustyczne, które automatycznie rejestrują pojazdy przekraczające próg 85 dB – poziom porównywalny do kosiarki spalinowej i… o 10 dB mniej (czyli 2x ciszej) niż w Polsce. 

Po wykryciu naruszenia kamera rejestruje tablicę rejestracyjną, a właściciel pojazdu otrzymuje mandat w wysokości od 800 do 2500 dolarów, w zależności od liczby wykroczeń. Program jest stale rozwijany – do końca 2025 roku w każdej z pięciu dzielnic administracyjnych (Manhattan, Brooklyn, Queens, Bronx i Staten Island) ma działać co najmniej pięć kamer, a lokalizacje są wybierane na podstawie analizy zgłoszeń mieszkańców do miejskiego systemu 311. Władze podkreślają, że już pierwsze miesiące działania systemu przyniosły setki ukaranych kierowców, a mieszkańcy doceniają realną poprawę komfortu życia. 

W latach 2010–2015 do miejskiego systemu 311 wpłynęło aż 1,6 mln zgłoszeń dotyczących hałasu, z czego 81% obsłużyła NYPD, a 14% DEP. W tym czasie NYPD wystawiła ponad 5,4 tys. mandatów, a DEP – 5,7 tys. nakazów usunięcia naruszeń. Liczba zgłoszeń rośnie z roku na rok, co pokazuje, że mieszkańcy są coraz bardziej świadomi swoich praw i możliwości walki o lepszą jakość życia.

Ciekawym przykładem ze Stanów Zjednoczonych jest Newport. Miasto w stanie Rhode Island, znane z historycznej zabudowy i turystycznego charakteru, od lat borykało się z problemem sezonowego hałasu generowanego przez głośne samochody i motocykle. W 2023 roku władze zdecydowały się na wdrożenie mobilnych kamer dźwiękowych Sorama, które można łatwo przenosić w najbardziej newralgiczne punkty miasta, zwłaszcza podczas letniego sezonu turystycznego. 

Warty odnotowania elementem tego projektu jest ręczna weryfikacja nagrań – każde potencjalne wykroczenie jest oceniane przez zespół doświadczonych, emerytowanych policjantów. To rozwiązanie przynosi szereg korzyści: odciążenie czynnych funkcjonariuszy, wykorzystanie eksperckiej wiedzy i doświadczenia emerytowanych policjantów, a także zapewnienie społecznej akceptacji i zaufania do procesu egzekwowania prawa. Emerytowani policjanci nie tylko mają dodatkowe źródło dochodu, ale także poczucie dalszej przynależności do służby publicznej. System okazał się bardzo skuteczny – mieszkańcy chwalą przejrzystość i skuteczność działań, a miasto planuje dalszą rozbudowę sieci kamer.

* * *

Kamery dźwiękowe są już stosowane w wielu miastach Europy i świata. Berlin testuje systemy akustyczne na głównych arteriach, Wiedeń i Kopenhaga prowadzą pilotaże w newralgicznych punktach miasta, podobne rozwiązania wdrażane są także w Madrycie, Barcelonie, Mediolanie, Oslo, Sztokholmie, Brukseli czy Genewie. W Niemczech, Danii i Hiszpanii kamery dźwiękowe są coraz częściej elementem miejskich strategii walki z hałasem, a także narzędziem do planowania infrastruktury i działań prewencyjnych.

Co istotne, skuteczność kamer dźwiękowych nie zależy wyłącznie od istnienia automatycznych kar – w wielu krajach, mimo braku pełnej legislacji, systemy te już działają, służąc zarówno do monitoringu, jak i do celowanego egzekwowania prawa. Kluczowe są tu: precyzja pomiaru, przejrzystość procedur i zaangażowanie społeczne. Przykłady z Paryża, Rotterdamu, Genewy czy małego Newport pokazują, że kamery dźwiękowe mogą być nie tylko skutecznym narzędziem walki z hałasem, ale także elementem budowania zaufania do władz lokalnych i współodpowiedzialności za jakość życia w mieście.

Artykuł powstał w ramach akcji promującej stosowanie kamer dźwiękowych jako obecnie najskuteczniejszego narzędzia do monitoringu środowiska akustycznego i zwalczania nadmiernego hałasu emitowanego przez pojazdy. Więcej informacji tutaj.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli uważasz, że to o czym piszemy jest ważne podaruj 1,5% podatku na nasze działania skierowane na walce z hałasem.

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku

Alan Grinde

Społecznik od ponad 30 lat. Założyciel fundacji ORION Organizacja Społeczna oraz Fundacji Techya. Edukator z zakresu hałasu, praw człowieka, przemocy i zdrowia publicznego. Specjalista w zakresie nowych technologii, sztucznej inteligencji oraz projektowania graficznego. Inicjator kampanii "Niewidzialna ręka przemocy" oraz "Wiele hałasu o hałas".
ORION Organizacja Społeczna
Instytut Ekologii Akustycznej
ul. Hoża 86 lok. 410
00-682 Warszawa
Email: instytut@yahoo.com
KRS: 0000499971
NIP: 7123285593
REGON: 061657570
Konto. Nest Bank:
92 2530 0008 2041 1071 3655 0001
Wszystkie treści publikowane w serwisie są udostępniane na licencji Creative Commons: uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne - bez utworów zależnych 4.0 Polska (CC BY-NC-ND 4.0 PL), o ile nie jest to stwierdzone inaczej.