Przerwy w dostawach prądu w Indiach

Wiele osób żyjących na co dzień w Indiach nie było zdziwione, kiedy w zeszłym tygodniu nastąpiło w tym kraju największe na świecie wygaszenie elektryczności. Mniejsze, planowane tego typu zaciemnienia są czymś znanym już w tym kraju i jest to obecny sposób jak radzi on sobie z zapotrzebowaniem na energię podczas tak ogromnego przyrostu naturalnego.

W rezultacie część z 600 milionów Indian, którzy tego doświadczyli przygotowało własne systemy dające elektryczność – jak napędzane paliwem generatory czy panele słoneczne. Jednakże w dalszym ciągu wiele milionów pozostało w ciemnościach, a infrastruktura, taka jak linie kolejowe została na dobre zatrzymana.

Natura może być tylko częściowo uznana za winną, w czasie dość słabej pory monsunowej. Indyjski Departament Meteorologiczny ogłosił, że opady deszczu w kraju wynosiły zaledwie 81% średnich opadów podczas czerwca i lipca. Zmusiło to indyjskie elektrownie wodne być uruchomione poniżej ich pełnych możliwości, kiedy to rolnicy musieli używać większej ilości elektryczności, aby pompować wodę w celu nawodnienia upraw. Było to bardzo wymagające dla i tak już obciążonej sieci energetycznej kraju.

Aby utrzymać się działającą, każda duża sieć musi być zdolna do szybkiego reagowania na nagłe wahania napięcia – w ciągu kilkudziesięciu milisekund. Prawdopodobnie to było głównym powodem awarii w Indiach. Na straży większości nowoczesnych sieci stoją urządzenia nazywane synchrofazorami. Umiejscawiane jest głównie w elektrowniach oraz stacjach wysokiego napięcia. Te jednostki pomiarowe dopasowują częstotliwość prądu zmiennego do innych lokalizacji w sieci, zapewniając, że sieć jest zsynchronizowana z czasem GPS. Spadki albo przestoje w mocy mogą spowodować, że częstotliwość siądzie lokalnie, jednak synchrofazory mogą z powodzeniem izolować taki problem.

Indyjski Centralny Urząd Energetyki stworzył jedynie szkic planu, aby wprowadzić synchrofazory w sieci w kwietniu bieżącego roku. Do dnia 31 maja wprowadzonych zostało zaledwie 14 działających w kraju. Dla porównania, w Stanach Zjednoczonych, które posiadają podobną geometrię infrastruktury co Indie, posiada tysiące tych urządzeń. Wiele z nich zostało wprowadzone po problemach energetycznych z 2003 roku, który dotknął miliony osób żyjących w północno-wschodniej części kraju. Podobnie Chiny używają ich tysiące, aby ich sieć była należycie chroniona.

Tego typu monitoring jest niezmiernie ważny dla tak przeciążonych sieci jak w Indiach. Mogłoby to zapobiec kolejnym nieplanowanym zaciemnieniom. Jednakże planowane wyłączenia prądu wciąż będą musiały mieć miejsce w tym kraju.

Powołując się na słowa Arshada Mansoora z Instytutu Energii Elektrycznej w Waszyngtonie, idealnie byłoby centralnie sterować małymi redukcjami w natężeniu w całym kraju – przykładowo przykręcać działanie klimatyzatorów lub ściemniać światła w publicznych miejscach na krótki odstęp czasu. Jest to tak zwana “mądra sieć”, która pomimo wielkiego szumu idącego wraz z nią, zawsze unikała wprowadzenia, nawet wśród bogatych państw.

Jednaże można też zanotować postęp w tej sprawie. CenterPoint Energy – regionalna spółka komunalna z siedzibą w Teksasie, jest w końcowej fazie konstruowania sieci inteligentnych liczników w całym mieście oraz obrzeżach Houston. Do roku 2013, prawie 2 miliony takich liczników będzie śledziło zużycie energii w teksańskich domach, jednocześnie pozwalając Center Point, aby zakręcić klimatyzację w okresach wysokiego zapotrzebowania na energię. Jak przyznaje firma, według prawa, będzie potrzebowała zgodny klienta na podjęcie takich kroków.

Skoro inteligentne liczniki są wciąż w fazie wprowadzania w Stanach Zjednoczonych i innych bogatych nacjach, to będzie to jeszcze bardziej trudne, aby zaangażować je masowo w Indiach, a tym bardziej w niedalekiej przyszłości. Rząd Indii skupia się na generowaniu większej mocy oraz lepszym rozporządzeniem obecnych zasobów. Do tego czasu motto widniejące stopce comiesięcznego raportu Centralnego Urzędu Energetyki wciąż będzie na czasie: “Energia zaoszczędzona to energia wyprodukowana”.

Źródło: New Scientist Grafika: AP Photo/Altaf Qadri

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli uważasz, że to o czym piszemy jest ważne podaruj 1,5% podatku na nasze działania skierowane na walce z hałasem.

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku
blank

Alan Grinde

Społecznik od ponad 30 lat. Założyciel fundacji ORION Organizacja Społeczna oraz Fundacji Techya. Edukator z zakresu hałasu, praw człowieka, przemocy i zdrowia publicznego. Specjalista w zakresie nowych technologii, sztucznej inteligencji oraz projektowania graficznego. Inicjator kampanii "Niewidzialna ręka przemocy" oraz "Wiele hałasu o hałas".
blank
ORION Organizacja Społeczna
Instytut Ekologii Akustycznej
ul. Hoża 86 lok. 410
00-682 Warszawa
Email: instytut@yahoo.com
KRS: 0000499971
NIP: 7123285593
REGON: 061657570
Konto. Nest Bank:
92 2530 0008 2041 1071 3655 0001
Wszystkie treści publikowane w serwisie są udostępniane na licencji Creative Commons: uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne - bez utworów zależnych 4.0 Polska (CC BY-NC-ND 4.0 PL), o ile nie jest to stwierdzone inaczej.