Japońska Agencja Kosmiczna (JAXA) wystrzeliła pierwszego satelitę zaprojektowanego do orbitowania na najniższej wysokości.
Obiekt o wadze 400 kilogramów – znany jako Tsubame – zostanie wykorzystany do wykonywania zdjęć naszej planety w wysokiej rozdzielczości oraz do mierzenia poziomu tlenu. Jeśli projekt się powiedzie, utoruje drogę do innych super-nisko-orbitujących satelitów, które będą łatwiejsze, prostsze i tańsze do uruchomienia na orbicie.
Tsubame początkowo zaczyna krążyć na wysokości 480 kilometrów, jednakże w ciągu dwóch lat, wysokość ta będzie sukcesywnie obniżana i testowane będzie, jak nisko może orbitować ten satelita. Jest on napędzany bardzo wydajnym silnikiem jonowym i zasilany energią elektryczną i ksenonem (gaz), który – według JAXA – ma pomóc wytrzymać opór atmosferyczny.
Satelita został wystrzelony z Centrum Kosmicznego Tanegashima w Prefekturze Kagoshima o 10:26, 23 grudnia. Następnego dnia satelita wysyłał sygnały potwierdzające, że wszystkie urządzenia działają poprawnie.
Większość satelitów obserwacyjnych krąży na wysokości około 600 do 800 kilometrów nad Ziemią, ponieważ zbyt duży opór atmosferyczny uniemożliwia im pracę na niższych wysokościach. Według naukowców japońskich, Tsubame wraz ze swoim nowatorskim silnikiem, został opracowany tak, aby krążyć nad nami bardzo nisko – na wysokości 180 kilometrów.
Nowy japoński satelita strącił z piedestału (oczywiście w przenośni strącił) innego rekordzistę orbitującego na bardzo niskiej wysokości – 224 kilometrów – w latach 2012-2013. Był on w stanie zmapować ziemską grawitację z niespotykaną wówczas precyzją, a także rejestrować nawet najbardziej delikatne fale dźwiękowe pochodzące z ziemskich trzęsień ziemi.
Źródło: New Scientist Grafika: JAXA