Atleci, którzy próbują oszukuwać poprzez ładowanie ich ciał genami, które powiększają mięśnie i czynią je bardziej efektywnymi, mogą być złapani jeśli zostaną przymuszeni do poddania się biopsji mięśni nie poprzez analizę moczu, a próbki krwi. Tak twierdzi Mauro Giacca z Międzynarodowego Centrum Inżynierii Genetycznej i Biotechnologii w Trieste (Włochy), zapytany przez Światową Agencję Antydopingową jak można monitorować geny w wykrywaniu niedozwolonego dopingu.
Aby dostarczyć odpowiedzi, zespół badawczy Giacca naładował mysz dodakowymi kopiami genu przyspieszającego rozwój mięśni (IGF-1), który koduje białko insulinopodobnego czynnika wzrostu 1, przez wstrzyknięcie w jej kończyny wirusa, który przemienia IGF-1 w komórki mięśniowe. Następnie testowano wytrzymałość zwierzęcia przez rejestrowanie jak długo może ono pływać zanim będzie kompletnie wyczerpane. Naładowane myszy pływały trzykrotnie dłużej od tych, które również były pod działaniem wirusa, ale nie otrzymały większej dawki IGF-1.
Autopsje pokazały, że dodatkowe ładunki IGF-1 stymulują produkcję 10-krotnie większej ilości białka niż w wypadku normalnych mięśni. Giacca dostrzegł również wzrost aktywności w genach kontrolujących produkcję energii, kurczliwość mięśni i oddychania. Wykrywalny był również wirus użyty do dostarczenia genu. Jednakże gen, białko i wirus były niewykrywalne w krwi czy moczu myszy.
Giacca wątpi czy jest możliwe osiągnięcie takich wyników jedynie poprzez ćwiczenia. “Tak więc z biopsji mięśnia można byłoby odróżnić dobrze wytrenowanego zawodnika od tego, który stosował doping genowy przez miesiąc”, mówi naukowiec.
“Może stać się rzeczą możliwą, że będziemy szukać nietypowych zmian w profilach genów, ale jeśli badanie opierać się będzie na biopsji mięśnia, to żaden pozytywny rezultat nie nastąpi”, mówi Lee Sweeney z Uniwersytetu Pensylwania w Filadelfii, który jako pierwsz stworzył “super mysz” z genem IGF-1 już w 2004 roku.
Giacca ma wątpliwości czy atleci spróbują stosować doping genów w nadchodzących tegorocznych igrzyskach olimpijskich, ze względu na to, że technicznie jest to bardzo utrudnione, jednakże jak sam mówi w przyszłości będzie mogłobyć to stosowane chociażby przez nielegalne programy rządowe.
W obecnej chwili badacz pracuje nad krwią i uryną, aby zidentyfikować podniesione poziomy mikro RNA w stosunku do dopingu genowego.
Źródło: Human Gene Therapy Grafika: Getty Images