Warszawski samorząd ucieka od rozwiązań problemu hałasu – ZDM wymyśla problemy z naszym projektem w ramach budżetu obywatelskiego

Projekt kamery dźwiękowej na skrzyżowaniu Emilii Plater i Świętokrzyskiej, zgłoszony do Budżetu Obywatelskiego 2025, został odrzucony przez Zarząd Dróg Miejskich. Braliśmy pod uwagę, że merytoryczne wykazanie, że projekt ten może zostać zrealizowany w ramach budżetu obywatelskiego, jakie przedstawiliśmy w odwołaniu, wpłynie na decyzję ZDM.

Nic bardziej mylnego. Już z wypowiedzi rzecznika ZDM - Pana Jakuba Dybalskiego - sugerowały, że nie pracują tam kompetentni ludzie, którym zależy aby coś zmienić w Warszawie i podjąć odpowiedzialną walkę z hałasem. Z resztą - posłuchajcie sami wypowiedzi dla Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego w TVP Warszawa:

Mitologia ZDM - wymyślone powody, aby nie działać

Przypomnijmy w skrócie czemu miał służyć projekt instalacji 4 kamer dźwiękowych połączonych z kamerami video na skrzyżowaniu ulic Emilii Plater i Świętokrzyskiej:

  • monitoringowi poziomu hałasu oraz ilości pojazdów z modyfikowanymi wydechami, które celowo hałasują i zakłócają porządek, powodując zwiększenie potencjalnych niebezpiecznych zachowań na drodze.
  • rejestrowania zdarzeń z obrazem video oraz numerami rejestracyjnymi, które mogą służyć Policji do wszczynania postępowań - jako profesjonalny i wiarygodny dowód.

Nasze odwołanie, które możecie przeczytać tutaj, ponownie zderzyło się z betonem urzędniczym. Analizując kolejne argumenty ZDM, widać wyraźnie, że urzędnicy są bardziej kreatywni w uzasadnianiu bezczynności niż w szukaniu rozwiązań palących problemów mieszkańców.

Mit 1: "Monitoring powielałby działania Strategicznej Mapy Hałasu"

ZDM twierdzi, że projekt powiela działania już realizowane przez Strategiczną Mapę Hałasu. To absurdalne uproszczenie - mapa hałasu opiera się na symulacjach i modelowaniu, a nie na realnych pomiarach. Co więcej, obecna wersja mapy jest z 2022 roku - przez co dane do jej stworzenia pochodziły między innymi z okresu pandemii i lockdownów. Wynika z tego prosty wniosek - mapa absolutnie nie odzwierciedla dzisiejszego natężenia ruchu i hałasu w mieście.

Ponadto Strategiczna Mapa Hałasu pokazuje średni poziom dźwięku w dłuższym okresie, całkowicie ignorując krótkotrwałe zdarzenia akustyczne nagłe, impulsowe, które potrafią przekraczać nawet 100 dB i które są właśnie głównym problemem na skrzyżowaniu Emilii Plater i Świętokrzyskiej. To tak jakby twierdzić, że średnia temperatura 20°C oznacza, że nigdy nie jest nam gorąco ani zimno. 

W dodatku nasz projekt nie dotyczył tworzenia mapy akustycznej tego skrzyżowania, tylko monitoringu i wykazania jak często łamane jest prawo drogowe oraz jak wiele zdarzeń podlega pod kodeks wykroczeń na tym jednym skrzyżowaniu. Władze miasta wydają się nie rozumieć skali problemu - a co gorsze - nie chcą poznać tej skali. Wówczas łatwo nic nie robić, bo przecież nie ma wiarygodnego monitoringu całodobowego, 7 dni w tygodniu w tym miejscu. 

Mit 2: "Projekt wymaga współpracy z Policją"

ZDM ucieka się do argumentu, że egzekwowanie przepisów należy do Policji, która "jest organem administracji centralnej i nie jest podmiotem biorącym udział w procesie budżetu obywatelskiego". To czyste przerzucanie odpowiedzialności. Projekt kamery dźwiękowej nie zakładał automatycznego nakładania kar, a jedynie zbieranie danych - podobnie jak działający już miejski monitoring wizyjny czy pomiary jakości powietrza. Przekazywanie zebranych danych Policji byłoby działaniem miasta, na wniosek Policji. 

W plikach do pobrania w ramach budżetu obywatelskiego znajdują się 3 istotne dokumenty, które są wyznacznikiem w jakim kierunku mogą iść składane przez społeczeństwo projekty. Są to:

ZDM powołał się na fikcyjne ograniczenie - pisząc w swoim uzasadnieniu: “"Realizacja projektów budżetu obywatelskiego jest ograniczona do podmiotów samorządowych (...) Projekty budżetu obywatelskiego nie są realizowane wspólnie z uczelniami, instytucjami badawczymi, policją czy strażą miejską". 

Po przeanalizowaniu wszystkich trzech dokumentów dotyczących budżetu obywatelskiego można stwierdzić, że ZDM wymyślił sobie ograniczenie, którego nie ma w regulaminach.

Co faktycznie mówią przepisy:

W Uchwale Rady m.st. Warszawy nr XI/218/2019:

  • § 7 ust. 1 wymienia wymagania dla projektów - nigdzie nie zakazuje współpracy z innymi służbami
  • § 7 ust. 2 wymienia czego projekty nie mogą zakładać - także brak zakazu współpracy z Policją

Jedyne ograniczenie w § 7 ust. 1 pkt 2: projekt musi być "możliwy do zrealizowania w trakcie roku budżetowego"

W Zarządzeniu Prezydenta nr 825/2019 znajdujemy procedury realizacji BO, ale nie ma w nim ani jednego zakazu współpracy z zewnętrznymi służbami. 

Najbardziej absurdalne jest to, że Warszawa już współpracuje z Policją przekazując dane z monitoringu wizyjnego. Dlaczego monitoring akustyczny miałby być traktowany inaczej?

Widać wyraźnie, że po pierwszym odwołaniu (gdzie spacyfikowaliśmy argumenty ZDM wykazując, że nawet nie zajęli się poważnym przeczytaniem ze zrozumieniem projektu), urzędnicy desperacko szukali nowych powodów odmowy. A skoro nie mogli nic znaleźć merytorycznego, to wymyślili sobie nieistniejące przepisy regulaminowe. Bardzo ciekawa praktyka - tak można uwalić każdy niewygodny dla miasta projekt.

Mit 3: "Prawo drogowe i tak zabrania głośnych pojazdów"

Urzędnicy cytują art. 66 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, wskazując, że pojazdy nie powinny zakłócać spokoju publicznego. 

To jest przezabawne, coś jak wypowiedź prezydenta Trzaskowskiego na konferencji, że hałas z pojazdów zniknie, bo wkrótce w nowym prawie drogowym będą one zakazane. Idealizm, to chyba co jedyne mnie łączy z prezydentem m.st. Warszawy, ale politykom przydałby się do tego jeszcze realizm i świadomość jak wygląda świat. 

Ciekawe także dlaczego Warszawa prowadzi “Program przeciwdziałania przemocy domowej i ochrony osób doznających przemocy domowej w m.st. Warszawie na lata 2021-2025” - w końcu przemoc wobec innych ludzi jest także zabroniona. Idąc tokiem myślenia ZDM należy ofiarom przemocy domowej powiedzieć, którzy będą chcieli pomocy, że przemoc jest zakazana w polskim prawie. I cyk, problem z głowy. Podobnie mają się akcje jak "Bezpieczna dzielnica" - w końcu wszelkie zachowania osób trzecich, które zagrażają naszemu bezpieczeństwu też są zakazane przez prawo. Jeśli wziąć pod uwagę to co pisze ZDM, to oznacza, że miasto marnotrawi środki finansowe na bezsensowne akcje, bo wszystko już załatwiła litera prawa. Ciekawe dodatkowo po co w takim razie jest na Policja i to ciągłe wskazywanie na wakaty. W końcu jak jeśli coś jest zakazane przez prawo to się już nie wydarza, więc policja nie ma za wiele do roboty. Prawda szanowny ZDM? 

Tymczasem każdego dnia, a zwłaszcza wieczorami i nocą słyszymy praktycznie na terenie całej Warszawy, jak “areczki” w pojazdach z modyfikowanymi wydechami przekształcają stolicę w plac zabaw piratów drogowych. Z naszego nagrania w święta wynika, że między 21:30 a 3:00 rano na tym skrzyżowaniu zarejestrowałem 44 bardzo głośne przejazdy (i około w sumie 100 słyszalnych w mieszkaniach). Powoływanie się na martwe przepisy, których nikt nie egzekwuje, to wyraz oderwania od rzeczywistości i udawanie, że problem nie istnieje.

Po opublikowaniu naszego materiału na Youtube, pojawił się artykuł w Gazecie Wyborczej, a także sprawę założyła policja (byłem wezwany na świadka do Wydziału Ruchu Drogowego). Wszyscy zauważają problem, tylko urzędnicy wolą być głusi.

Hipokryzja argumentacji ZDM

ZDM powołuje się jeszcze na program ochrony środowiska przed hałasem - “(...) natomiast program ochrony środowiska przed hałasem dla m.st. Warszawy zawiera katalog zadań zaplanowanych do realizacji do końca 2030 roku”. 

Jeśli zastosujemy logikę ZDM konsekwentnie, to albo żaden projekt w budżecie obywatelskim nie powinien przejść, bo w zasadzie większość projektów dotyczy różnych programów miasta. Przykładowo Zarząd Zieleni będzie realizował w ramach budżetu obywatelskiego szereg bardzo fajnych i potrzebnych projektów, jak “Nie będzie nas, będzie las – dajmy drzewom zazielenić klepisko nad Metrem Stokłosy” czy “1000 drzew i ławki dla Warszawy na tysiąclecie Królestwa Polskiego”. Takie możemy uznać, że są elementem zwiększania powierzchni zieleni w mieście. Jest to cel programowy Programy Ochrony Środowiska, cel statutowy Zarządu Zieleni oraz właśnie szereg projektów w ramach budżetu obywatelskiego. 

ZDM w takim ujęciu preferuje stosowanie podwójnych standardów. Projekty dotyczące monitorowania skali hałasu nie mają sensu być realizowane, bo są już “rozwiązywane przez mapę”, ale inne projekty, które powielają kompetencje różnych jednostek budżetowych są dopuszczane pod głosowanie - uff, i całe szczęście! Mentalnie wspieramy wszystkie projekty dotyczące zazieleniania miasta, przeciwdziałania zmianom klimatycznym i tworzenia przyjemniejszego oraz zdrowszego środowiska. 

Skuteczność kamer dźwiękowych

ZDM nie odnosi się do dowodów na skuteczność podobnych systemów w innych krajach europejskich, gdzie same montaż kamer dźwiękowych działa prewencyjnie i znacząco redukuje liczbę głośnych przejazdów. Z tego powodu przygotowaliśmy mini-projekt edukacyjny właśnie dotyczący skuteczności kamer dźwiękowych i jak je można wykorzystać do walki z hałasem i patologią na drogach, nawet jak nie ma bezpośredniej legislacji w tym kierunku. Pan Jakub Dybalski szukał skutecznego sposobu na eliminację takich pojazdów z ulic - to właśnie ma. Trochę jak prezydent Trzaskowski idealistycznie myślimy, że urzędnicy chcą się jednak edukować i rozwijać w zakresie kompetencji, które powinni mieć podejmując ważne dla miasta decyzje.

Obowiązki miasta

ZDM zapomina o obowiązkach miasta wynikających zarówno z prawa polskiego (art. 74 Konstytucji RP), jak i przepisów unijnych (Dyrektywa 2002/49/WE) dotyczących ochrony przed hałasem. Trybunał Sprawiedliwości UE już w 2023 roku stwierdził, że Polska uchybiła obowiązkom państwa członkowskiego w związku z brakiem tworzenia obszarów chronionych akustycznie. Cała gama obowiązków miasta i ZDM opisana została w pierwszym odwołaniu.

* * *

Odrzucenie projektu kamery dźwiękowej jest symptomatyczne dla podejścia warszawskiego samorządu do problemu hałasu - zamiast działać, urzędnicy kreatywnie mnożą powody, dla których nic nie można zrobić. Szkoda, że nie wykazują się kreatywnością jak problem faktycznie rozwiązać. 

Budżet obywatelski na swojej stronie pisze - “Jeśli chcesz coś zmienić w swojej okolicy, budżet obywatelski jest właśnie dla Ciebie”. Właśnie ten projekt w konsultacjach naszych wewnętrznych uzyskał aprobatę wielu osób. Uważamy, że w głosowaniu publicznym mielibyśmy bardzo duże szanse, aby wygrać - stąd urzędnikom zależało, aby nas nie dopuścić do głosowania. A nam zależało, aby w naszej okolicy było ciszej, a kamery dźwiękowe są do tego idealnym narzędziem. 

Wówczas trzeba byłoby również zaakceptować kolejny bliźniaczy projekt dotyczący kolejnego skrzyżowania, a wówczas okazałoby się jaki problem jest z hałasem i - trzeba byłoby zacząć coś robić. Straszne rzeczy. 

Odmowa nas nie dziwi - takich mamy “urzędotubisiów” - a miasto samo się podkłada dając nam kolejny dowód do sprawy sądowej przeciwko m.st. Warszawa. Po wyborach opublikujemy instrukcje jak zbierać dowody wraz z szablonami plików, pism do BOŚ, ZDM, Policji, itp. Następnie pojawi się nieodpłatnie wzór pozwu, który każdy będzie mógł pobrać i złożyć dodając się do sygnatury sprawy, którą zapoczątkujemy sądowe dochodzenie swoich praw. Nie chcemy mocniej ruszać tego tematu przed wyborami, aby nie stał się on przedmiotem dyskusji politycznej, oddalając nas od celu - przywrócenie spokoju w mieście, wprowadzenie zrównoważonej akustyki i akceptowalnych, poziomów głośności w stolicy.

Na koniec napiszę tak - nie jesteśmy chodzącymi PESELami, które mają zrzucać się w podatkach na to miasto, a potem zamknąć mordy i w milczeniu przyjmować codziennie przemoc psychiczną i akustyczną ze strony patokierowców przy cichej (sic!) zgodzie urzędników. Jesteśmy ludźmi i domagamy się poszanowania naszych ludzkich praw do ciszy, wypoczynku i życia w zdrowym środowisku (wraz z naszymi milusińskimi zwierzakami, którymi opiekuje się część z nas). 

Poniżej pełna treść odmowy ZDM::

Zarząd Dróg Miejskich jako jednostka budżetowa m.st. Warszawy, co do zasady aktywnie poszukuje rozwiązań problemów dotykających mieszkańców, inicjuje zmiany systemowe oraz korzysta z dostępnych narzędzi w zakresie swojego przedmiotu działalności, kompetencji oraz wiedzy i doświadczenia. Niemniej, zakres zadań ZDM jest określony Statutem i ZDM nie może realizować zadań, które wykraczają poza ten zakres. W związku z tym, ocena projektu z budżetu obywatelskiego nie odnosi się do zasadności zaproponowanych rozwiązań, argumentów wskazujących na potrzebę poprawy warunków akustycznych oraz celności diagnozy problemu i proponowanych rozwiązań - ale do tego, czy proponowany zakres prac jest zgodny z regulaminem budżetu obywatelskiego. Miasto Stołeczne Warszawa realizuje założenia projektu dotyczące pomiaru/monitoringu hałasu poprzez sporządzenie i cykliczną aktualizację Strategicznej mapy hałasu. Prezentowane mapy obrazują zanieczyszczenie środowiska hałasem pochodzącym z głównych jego źródeł, tj. ze środków komunikacji drogowej, szynowej, lotniczej oraz z ośrodków przemysłowych. Strategiczna analiza hałasu m.st. Warszawy została przygotowana dla obszaru całego miasta w postaci mapy akustycznej, natomiast program ochrony środowiska przed hałasem dla m.st. Warszawy zawiera katalog zadań zaplanowanych do realizacji do końca 2030 roku. Działania te są zbieżne z ujętymi w przyjętym przez Marszałka Województwa Mazowieckiego programie ochrony środowiska przed hałasem. W związku z tym, projekt zakładający monitoring akustyczny powiela działania już realizowane ww. dokumentami strategicznymi. Działania związane z bezpośrednim egzekwowaniem przepisów dotyczących norm hałasu komunikacyjnego należą do zadań Policji. Pojazd poruszający się po drogach powinien spełniać odpowiednie wymogi techniczne, w tym te dotyczące ochrony środowiska. "Zgodnie z brzmieniem art. 66 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, pojazd uczestniczący w ruchu na drogach powinien być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego: nie zakłócało spokoju publicznego przez powodowanie hałasu przekraczającego poziom określony w przepisach szczegółowych". Policja jest organem administracji centralnej i nie jest podmiotem biorącym udział w procesie budżetu obywatelskiego. Realizacja projektu w zakresie skutecznego ograniczania źródła hałasu komunikacyjnego powinna odbywać się na poziomie krajowym, zarówno w zakresie egzekucji wykroczeń jak i ewentualnych zmian legislacyjnych. W ten sposób zrealizowana zostałaby intencja autora polegająca na ograniczeniu hałasu komunikacyjnego. Realizacja samej analizy oraz koncepcji środków ochrony przed hałasem w żaden sposób nie ogranicza źródła hałasu ani nie zapobiega negatywnym skutkom hałasu - aby to osiągnąć, konieczne będzie wykonanie kolejnych etapów zadania w następnych latach, co jest sprzeczne z realizacją projektów budżetu obywatelskiego. Autor w odwołaniu przywołuje możliwe propozycje rozwiązań w postaci współpracy instytucjonalnej dla tego typu projektu. Realizacja projektów budżetu obywatelskiego jest ograniczona do podmiotów samorządowych: dzielnic, jednostek i biur m.st. Warszawy. Projekty budżetu obywatelskiego nie są realizowane wspólnie z uczelniami, instytucjami badawczymi, policją czy strażą miejską a tego typu realizacja oraz nawiązanie współpracy wiązałoby się z przekroczeniem jednego roku budżetowego tj. brakiem spełnienia kolejnego kryterium budżetu obywatelskiego. Opis i tytuł projektu („Kamera dźwiękowa na skrzyżowaniu Emilii Plater i Świętokrzyskiej – monitoring hałasu jako element poprawy bezpieczeństwa i komfortu życia mieszkańców Śródmieścia Północnego”) wskazuje na poprawę bezpieczeństwa i komfortu życia mieszkańców, tymczasem realizacja projektu nie dostarcza rozwiązania poprawiającego bezpieczeństwo i komfort. Rozwiązanie to, tj. zmiany legislacyjne na poziomie krajowym oraz możliwość nakładania kar na kierowców nie leży w zakresie zadań własnych m.st. Warszawy.

Alan Grinde

Społecznik od ponad 30 lat. Założyciel fundacji ORION Organizacja Społeczna oraz Fundacji Techya. Edukator z zakresu hałasu, praw człowieka, przemocy i zdrowia publicznego. Specjalista w zakresie nowych technologii, sztucznej inteligencji oraz projektowania graficznego. Inicjator kampanii "Niewidzialna ręka przemocy" oraz "Wiele hałasu o hałas".
ORION Organizacja Społeczna
Instytut Ekologii Akustycznej
ul. Hoża 86 lok. 410
00-682 Warszawa
Email: instytut@yahoo.com
KRS: 0000499971
NIP: 7123285593
REGON: 061657570
Konto. Nest Bank:
92 2530 0008 2041 1071 3655 0001
Wszystkie treści publikowane w serwisie są udostępniane na licencji Creative Commons: uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne - bez utworów zależnych 4.0 Polska (CC BY-NC-ND 4.0 PL), o ile nie jest to stwierdzone inaczej.