Inżynier, fizyk i futurysta Nikola Tesla (1856-1943) jest jedną z osób, które łamały wszelkie zasady nauki i wiedzy w swoich czasach. Przez wielu jest uważany za największego wynalazcę w historii ludzkości. Jego przełomowe prace utorowały drogę m.in. komunikacji bezprzewodowej. Bez Tesli prawdopodobnie nie pisałbym teraz tego artykułu, a wy nie czytalibyście go na ekranach swoich komputerów czy tabletów. Jak na prawdziwego geniusza przystało, Tesla przewidział zastosowanie nie tylko dla swoich wynalazków i pomysłów, ale również antycypował głębokie kulturalne i cywilizacyjne zmiany.
Jedna z najbardziej zaskakujących czy wręcz tajemniczych, a jednocześnie bardziej przenikliwych wypowiedzi Tesli związanych z przyszłością dotyczyła zmian ról przypisanych ówcześnie do płci. Tesla uważał, że rozwój technologii bezprzewodowej będzie miał wpływ na wzmocnienie pozycji kobiet, wyzwalając społeczeństwo, jednocześnie pozwalając na rozwinięcie pełnego intelektualnego potencjału, który przez wieki był uciskany przez ówczesny patriarchat.
W styczniu 1926 roku reporter John B. Kennedy przeprowadził wywiad z Teslą na temat tych konkretnych idei. Materiał został opublikowany w magazynie Colliers pod tytułem „Kiedy kobieta jest szefem”, a omówiona jest w książce Margaret Cheney „Tesla: Man Out of Time” (brak polskiego wydania). Oba materiały stanowią najbardziej wnikliwą i wielowymiarową perspektywę umysłu wielkiego wynalazcy i ducha.
Po refleksjach związanych z wykorzystaniem w przyszłości technologii bezprzewodowych i w zasadzie przewidzeniu powstania iPhone’a, Tesla mówi o wzmocnieniu pozycji kobiet jako o jednym z najbardziej znaczących skutków technologii w świecie jutra:
“Jest to jasne dla wyszkolonego obserwatora, nawet socjologicznie niekompetentnego, że zmiana podejścia wobec dyskryminacji kobiet pojawiała się od dawna, a w szczególności nasiliła się przed i po I wojnie światowej.
Ta walka kobiet o równouprawnienie zakończy się nowym porządkiem płci, gdzie kobieta zostanie zwierzchnikiem. Współczesna kobieta, która ledwie zauważa powierzchowne fenomeny związane ze swoją płcią, jest jedynie symptomem czegoś głębszego i silniejszego rodzącego się w łonie naszej rasy
Nie mam tu na myśli płytkiej fizycznej imitacji mężczyzny, która będzie wynikać z ich równości, ale przebudzenie intelektu kobiet”.
Tesla poszedł dalej i przewidywał „pojawienia się nowych przedsięwzięć, w których będą brały udział kobiety” oraz „ich stopniowego pojawienia się w przywództwie”. Naukowiec wyjaśniał to jako nieuchronny wynik wcześniej tłumionego potencjału, który nowo otwarty m.in. właśnie poprzez możliwości lepszej łączności oraz edukacji, może pojawić się dzięki technologii bezprzewodowej.
„Przez niezliczone pokolenia, w zasadzie od samego początku, podporządkowanie społeczne kobiet prowadziło do częściowego zaniku lub dziedzicznego zawieszenia niektórych cech psychicznych, którymi, jak teraz wiemy, są obdarzone kobiety w stopniu nie mniejszym niż mężczyźni.
Umysł kobiety wykazał zdolność do wszystkich mentalnych osiągnięć mężczyzn. Kolejne pokolenia upewnią się, że możliwości te będą rozwijane – przeciętna kobieta będzie tak samo wyedukowana jak przeciętny mężczyzna. A następnie pójdzie ona dalej, bo uśpione wcześniej jej obszary mózgu, pobudzone do działania będą pracowały z większą intensywnością i siłą, ze względu, że przez wieki były w stanie spoczynku. Kobiety zignorują precedensy i zaskoczą cywilizację oraz jej postęp”.
Dekadę po wypowiedzeniu tych słów Hedy Lamarr – kobieta, genialny wynalazca, który właśnie utorował drogę do WiFi – pokazała, że Tesla miał rację. Podobnie jak szereg innych kobiet, które nie tylko wkroczyły w dyscypliny STEM (science, technology, engineering and mathematics – nauka, technologia, inżynieria i matematyka), ale również stały się liderami wielu projektów. Dokładnie 20 lat później sam Einstein pokazał również echa słów Tesli pisząc listy z radami do małej dziewczynki, która chciała zostać naukowcem.
Źródło: Brain Pickings Grafika: Everett Collectiom INC., Alamy