Po burzy, zwłaszcza ulewnej burzy, która przerywa długo trwający okres suchej aury, cały świat pachnie inaczej. Z poczuciem świeżości i wyjątkowości wciągamy chętnie wówczas pachnące nietypowo i czysto powietrze. Co powoduje ten osobliwy zapach po burzy? Na pewno nie są to rzeczy zbyt czyste…
Jedną z korzyści geograficznych mieszkania w Polsce jest nieprzeciętny zapach świata nie tylko po letnich deszczach, ale również wraz z pierwszymi opadami na jesień. Pomimo, że dopiero co otoczenie było okładane lipcowymi i sierpniowymi opadami, to zaraz po spadnięciu październikowego czy listopadowego deszczu zapach powietrza jest tak intensywny, że często musimy mocno wypychać powietrze nosem. Takie odczucia mają ludzie na całej Ziemi, a naukowcy oczywiście zdążyli już stworzyć kilka teorii na temat co powoduje takie wrażenia.
Część zapachu, które najczęściej identyfikujemy jako “czysty” prawdopodobnie pochodzi od ozonu. Atomy tlenu zazwyczaj poruszają się w parach. Ozon składa się z trzech połączonych ze sobą atomów tlenu. Jest on naturalnie tworzony w górnych warstwach atmosfery, gdzie energia z promieniowania ultrafioletowego rozdziela pary tlenu. Każdy z nowo powstałych pojedynczych atomów tlenu jest wykorzystywany właśnie do tworzenia ozonowych trójek. Taki sam proces może zachodzić w pobliżu wodospadów lub po uderzeniu pioruna.
Ozon jest często wykorzystywany, aby zabijać nieprzyjemne zapachy, zwłaszcza te zadymione i spleśniałe. Czysty zapach po deszczu spowodowany jest tym, że ozon oczyszcza część zapachów, które są dla nas tak naturalne, że nie uświadamiamy sobie ich obecności. Dodatkowo sam ozon posiada również swój osobliwy zapach. Wiele z osób porównuje ten zapach do bliskiemu kwiatowemu, często wymieniając chociażby geranium. Jednak inne osoby preferują określenia bardziej chemiczne – odnosząc się do woni jaką wydaje lekki wybielacz. Normalnie kilka wdechów tego chemicznego środka powoduje ogromne szkody dla płuc, dzieląc komórki otwarte i powodując z nich wyciek enzymów. Jednak niewielka ilość ozonu po opadach deszczu przynosi niewielkie szkody dla nas, w porównaniu nieopisaną przyjemnością wdychania tego osobliwego zapachu powietrza.
Inną wonią jaka do nas dociera po deszczu to bogaty, ziemisty zapach. W zasadzie jest to dokładnie świeżo odetkany, odwrócony do góry… brud.
Praktycznie w każdej glebie na Ziemi możemy znaleźć promieniowce. Bakterie te najczęściej rozwijają się w wilgotnym, mokrym brudzie. Chociaż patogeny należące również do tej grupy powodują choroby u ludzi, zwierząt i roślin, to wspomniane promieniowce są korzystne i dla nas, i dla brudu. Antybiotyki, które zostały przez naukowców wyizolowane z brudu, okazało się, że są produkowane właśnie z tych bakterii – organizmów prokariotycznych. Kiedy gleba wysycha, bakterie tworzą zarodniki, które mogą przetrwać w suchym brudzie. Następnie po opadzie deszczu, który nawadnia glebę, zarodniki te “wyskakują” ku powierzchni.
Zatem to bakterie w powietrzu i brudzie oraz ozon, zmiksowane razem tworzą osobliwy zapach świata po deszczu. Mam nadzieję, że świadomość tego co powoduje takie, a nie inne wrażenie zapachowe, nie odbierze nam radości w skakaniu po kałużach oraz interpretacji tej woni jako odświeżającej i przynoszącej coś nowego.
Źródło: NPR, The Weather Guys, NOAA Grafika: Leon Brooks