Czarna skrzynka planety Ziemia – na wypadek katastrofy i nie tylko

Na posypanej granitem równinie, otoczonej spękanymi górami stoi gigantyczna stalowa skrzynia. Brzmi trochę jako opis “Kosmicznej odysei” Kubricka, prawda? Podobnie i w tym przypadku – obiekt nie jest dopasowany do otoczenia, ale jego obecność sugeruje, że został tam umieszczony nieprzypadkowo.

Jeśli jednak ktoś zdoła odkryć ów monolit i go odszyfrować, może uzyskać informacje o tym, co spowodowało upadek cywilizacji, która istniała wcześniej na tej planecie.

Tak – istnieje projekt czarnej skrzynki planety Ziemia.

Przede wszystkim to narządzie

Jak wszyscy wiemy – kiedy samolot się rozbije, badacze potem muszą przeszukać wrak i inne szczątki, aby odzyskać czarną skrzynkę.

Głównym celem ich istnienia jest nadzieja, że nagrane treści mogą pomóc innym uniknąć tego samego losu.

Tak jest jest z Ziemską Czarną Skrzynką – tylko, że jest ona stalowym monolitem o wymiarach 10 na 4 na 3 metry, który ma zostać zbudowany na odległym, zachodnim wybrzeżu Tasmanii w Australii.

Miejsce zostało wybrane ze względu na geopolityczną i geologiczną stabilność. Innymi miejscami, które były brane pod uwagę były Malta, Norwegia i Katar. Jednak to w Tasmanii powstanie czarna skrzynka, która może być korzyścią dla przyszłej cywilizacji, gdyby okazało się, że katastrofalne zmiany klimatyczne spowodowałyby upadek świata, jaki znamy.

Może wydawać się, że brzmi to niepokojąco, ale po marnych deklaracjach na kolejnym COP, opornych działaniach rządów oraz społeczeństwu, które “nie wierzy” w zmiany klimatyczne, jesteśmy na kursie ocieplenia planety w tym stuleciu o 2.7°C.

czarna skrzynka planety ziemia na wypadek katastrofy i nie tylko 3

Zatem czym jest ta czarna skrzynka? Nie jest ani instalacją artystyczną, ani eksperymentem akademickim. Projekt jest całkowicie niekomercyjny, a główną zasadą przy jego projektowaniu jest – według Jima Curtisa z Clemenger BBDO – funkcjonalność. Clemenger BBDO jest siecią agencji związanych z komunikacją a także marketingiem, których celem jest tworzenie projektów, które “poruszają ludzi”.

– Oczywiście to jest potężna koncepcja. Kiedy mówisz komuś, że Ziemia potrzebuje czarnej skrzynki, to ktoś pyta – dlaczego potrzebuje tej czarnej skrzynki – powiedział Curtis, który współpracuje przy projekcie z badaczami z University of Tasmania. – Przede wszystkim jest to jednak narzędzie. 

Zaprojektowane do rejestrowania naszych działań

Według Jonathana Kneebone – współzałożyciela artystycznego kolektywu The Glue Society, który jest również zaangażowany w projekt, skrzynka ma być wykonana ze stali o grubości 7.5 cm i wzmocniona granitem.

– Ma być zbudowsna, aby przeżyć nas wszystkich – mówi Kneebone. – Jeśli zdarzy się najgorsze, padną sieci energetyczne, to wszystko tam pozostanie. 

Skrzynka będzie wypełniona ogromną ilością dysków i będzie miała łączność z Internetem, a wszystko będzie zasilane przez panele słoneczne na dachu konstrukcji. Baterie te zapewnią też zapasową pamięć masową.

Kiedy słońce będzie świecić, czarna skrzynka będzie pobierać dane naukowe, a algorytm zbierać materiały dostępne w Internecie na temat zmian klimatycznych.

Będą zatem zbierane dwa rodzaje danych – pomiary temperatury lądu i mórz, zakwaszenia oceanów, ilości dwutlenku węgla w atmosferze, wymierania gatunków, zmian w użytkowaniu gruntów, a także takich współczynników jak populacja ludzi, wydatki na wojsko i zużycie energii.

Drugim rodzajem danych będą dane kontekstowe, takie jak nagłówki gazet, posty w mediach społecznościowych i wiadomości z kluczowych wydarzeń, takich jak właśnie COP.

– Pomysł polega na tym, że jeśli Ziemia ulegnie katastrofie w wyniku zmian klimatycznych,  to niezniszczalne urządzenie rejestrujące będzie dostępne dla tych, którzy zostaną, aby mogli się z tego uczyć – mówi Curtis.

– Będzie to również narządzie do rozliczenia liderów – aby pokazać, że ich działania lub brak działań są rejestrowane. 

Nagrania już się rozpoczęły

Czarna skrzynka będzie rejestrowała przeszłe wydarzenia, a także to co nas czeka w przyszłości, aby udokumentować, w jaki sposób dotarliśmy do miejsca, w którym się znajdujemy poprzez pobieranie wszelkich dostęnych danych historycznych dotyczących zmian klimatycznych.

I chociaż budowa samej struktury ma rozpocząć się w połowie przyszłego roku, to dyski twarde już rozpoczęły nagrywanie, począwszy od konferencji klimatycznej COP26, która odbyła się w Glasgow w listopadzie tego roku.

Korzystając z kompresji i archiwizacji, twórcy szacują, że pojemność będzie wystarczająca do przechowywania danych przez następne 30 do 50 lat.

W międzyczasie badane są sposoby na zwiększenie tej pojemności i poszukiwanie metod na długoterminowe sposoby przechowywania danych – w tym zapisy na stalowych płytach.

– Dzięki temu będziemy znacznie bardziej wydajni w zakresie wykorzystywania możliwości pamięci masowych i umożliwi nam to przechowywanie danych przez setki, jeśli nie tysiące lat – przyznał Curtis.

Stało się najgorsze. Co teraz?

Załóżmy więc, że stanie się to, co zostało przedstawione w Mad Maxie – zmiany klimatyczne doprowadza, że uprawy będą coraz wątlejsze każdego roku, będzie zanikało życie w oceanach, zwłaszcza to, które będzie mogło stanowić pokarm. Stanie się niemożliwe wykarmienie 8 czy nawet 10 miliardów ludzi. Setki milionów ludzi będzie musiało zmienić swoje siedliska, będą wypieranymi przez wzierające się poziomy morza. Gospodarki popadną w ruinę, a społeczeństwo, jakie znamy, upadnie.

Ci, którzy odkryją czarną skrzynkę, która wtedy będzie w kolorze rdzy, kiedy jej panele słoneczne są już całkowicie bezużyteczne, nie będą mieli odniesienia do tego, co znajduje się w środku i jak to odszyfrować. A więc pojawia się pytanie – no i co teraz?

– To pytanie, nad którym wciąż pracujemy – mówią osoby stojące za tym projektem. – Nie można przewidzieć, kto lub co znajdzie czarną skrzynkę. Można założyć, że nie będzie ona przydatna, chyba, że zostanie odkryty przez kogoś lub coś… ze zdolnością zrozumienia i interpretacji podstawowej symboliki. 

Uzyskanie dostępu do wnętrza ziemskiej czarnej skrzynki zamkniętej w grubej stalowej powłoce będzie już wymagało pewnego poziomu pomysłowości. Twórcy uważają, że każda osoba, która będzie zdolna do tego, aby otworzyć czarną skrzynkę, będzie również w stanie zinterpretować podstawowe symbole.

– Podobnie jak na Kamieniu z Rosetty, chcielibyśmy używać wielu formatów kodowania – mówi dalej Curtis. – Badamy możliwość dołączenia czytnika elektronicznego, który pozostanie w skrzynce i zostanie aktywowany po wystawieniu na działanie promieni słonecznych, a także ponownie aktywuje pudełko – jeśli wcześniej wejdzie w stan uśpienia w wyniku katastrofy. 

Nie ma teraz apokalipsy, więc po co to wszystko?

Gdy czarna skrzynka zostanie uruchomiona, rosnący bank danych będzie dostępny za pomocą platformy cyfrowej. Plan jest taki, że ludzie będa mogli również łączyć się z nią bezprzewodowo, jeśli będą mieli okazję odwiedzić to miejsce.

– Istnieją inne funkcje nad którymi pracujemy, takie jak przesyłanie podsumowujących statystyk w kosmos, a także formę bicia serca, które będzie komunikowało, że skrzynka jest włączona i aktywnie nagrywa – mówią programiści.

Projekt nie otrzymał jeszcze oficjalnego zezwolenia na budowę – musi przejść nie tylko biurokratyczną drogę, ale również planowane są konsultacje społeczne. David Midson, dyrektor generalny Rady Zachodniego Wybrzeża, która nadzoruje region wybrany na budowę twierdzi, że jest wielkim zwolennikiem tej inicjatywy.

Twierdzi on, że miejsca, takie jak zachodnie wybrzeże Tasmanii, zasługują na swoją rolę w walce ze zmianami klimatycznymi i ma nadzieje, że projekt sam w sobie może zmienić perspektywę spojrzenia na problem u wielu osób.

– Myślę, że będzie się także opierać na kulturowych i artystycznych aspektach zachodniego wybrzeża – mówi Midson.

Lokalizacja między Strathan i Queenstown jest wystarczająco duża, aby zapewnić pewną formę ochrony przed sabotażem, jednak według twórców, jest wciąż wystarczająco dostępna dla osób, które będą chciały ją zobaczyć.

* * *

Chociaż ma to być plan dedykowany postapokaliptycznemu społeczeństwu – czego nie należy robić, jak działać – to twórcy mają również nadzieję, że pełne rejestrowanie działań liderów politycznych i biznesowych w zakresie zmian klimatycznych może mieć korzystny wpływ na wprowadzanie potrzebnych zmian już teraz.

– Kiedy ludzie wiedzą, że są nagrywani, to w większy sposób uważają na to, co mówią i robią – powiedział Kneebone. Warto odwiedzić stronę Czarnej Skrzynki Ziemi (link pod artykułem) i zobaczyć, jak na żywo wygląda rejestracja w fazie beta – tweety, wpisy na Facebooku, cytaty, wypowiedzi – w wielu językach, wciąż i wciąż przewijające się przez stronę.

Dla niektórych będzie pewnie kuszącą perspektywą skreślenie tego projektu i traktowanie z pobłażliwością jako element “paniki” na temat klimatu. Należy pamiętać, że większość z pasażerów wsiadających na pokład samolotu nie zakłada, że się rozbije – nie oznacza to, że jest to powód, aby rezygnować z czarnej skrzynki. Jak się skończy nasza podróż jako cywilizacji, zależy głównie od nas samych.

Źródło: ABC.net.au

Więcej informacji: Earth’s Black Box

blank

Alan Grinde

Społecznik od ponad 30 lat. Założyciel fundacji ORION Organizacja Społeczna oraz Fundacji Techya. Edukator z zakresu hałasu, praw człowieka, przemocy i zdrowia publicznego. Specjalista w zakresie nowych technologii, sztucznej inteligencji oraz projektowania graficznego. Inicjator kampanii "Niewidzialna ręka przemocy" oraz "Wiele hałasu o hałas".
blank
ORION Organizacja Społeczna
Instytut Ekologii Akustycznej
ul. Hoża 86 lok. 410
00-682 Warszawa
Email: instytut@yahoo.com
KRS: 0000499971
NIP: 7123285593
REGON: 061657570
Konto. Nest Bank:
92 2530 0008 2041 1071 3655 0001
Wszystkie treści publikowane w serwisie są udostępniane na licencji Creative Commons: uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne - bez utworów zależnych 4.0 Polska (CC BY-NC-ND 4.0 PL), o ile nie jest to stwierdzone inaczej.