Dzięki charakterystycznemu kształtowi głowy, której zawdzięcza swoją zwyczajową nazwę, konik morski, który jest bardzo powolnym pływakiem, kiedy wyrusza na polowanie nie wytwarza prawie żadnego hałasu w wodzie, co umożliwia mu zbliżenie się niepostrzeżenie do swoich ofiar, szybszych od niego i niezwykle wrażliwych na najmniejsze sygnały hydrodynamiczne.
Unikalny kształt głowy konika morskiego (hippocampus zosterae) ewoluował do tego stopnia, żeby umożliwić mu podpłynięcie do ofiary nie będąc przez nią zauważonym. Tak wynika z badania opublikowanego na łamach Nature Communications i przeprowadzonego przez trzech naukowców z UT Austin.
Koniki morskie, podobnie do innych członków rodziny igliczniowatych, takich jak iglicznie, pławikoniki australijskie (Phycodurus eques) czy Phyllopteryx taeniolatus, żywią się widłonogami, drobnymi skorupiakami znajdującymi się w planktonie. Jednak, aby móc je upolować, musiały poradzić sobie z istotnym problemem. Koniki morskie pływają bardzo wolno, natomiast widłonogi, gdy są zmuszone do ucieczki, są w stanie poruszać się niezwykle szybko. Dodatkowo łowy koników morskich komplikuje fakt, że chwytają one zdobycz przez połączenie dwóch manewrów: szybkiego obrotu głowy do góry, ułatwionego dzięki ciału w kształcie litery S, oraz wessania-wciągnięcia ofiary w otwór gębowy.
Technika ta jednak jest skuteczna jedynie na bardzo bliskich odległościach, z uwagi zarówno na ograniczone wydłużenie szyjki, jak i na zawężony zasięg ruchów ssąco-wciągających tych morskich żyjątek. Koniki morskie, krótko mówiąc, są zmuszone znacznie zbliżyć się do ofiary, aby mieć szansę na jej schwytanie. Jak zatem tak wolnemu pływakowi udaje się zrealizować manewr podejścia do ofiary? Pytanie to od zawsze nurtowało biologów.
Dr Brad Gemmell i jego koledzy rozwiązali tę zagadkę przy użyciu techniki holografii cyfrowej, która umożliwiła zarejestrowanie obrazów 3D głowy konika morskiego, a następnie wykrycie ruchu otaczającej wody.
W wyniku obserwacji okazało się, że gdy konik morski zbliża się do ofiary, woda wokół jego pyszczka prawie się nie porusza, co jest istotnym czynnikiem zapewniającym sukces łowów, ze względu na fakt, że widłonogi są szczególnie wrażliwe na sygnały hydrodynamiczne, na które są w stanie odpowiedzieć w ciągu 2-4 milisekund, jeśli wyczują zagrożenie.
Przeprowadzając to samo badanie na igliczniach, bliskich krewnych koników morskich, ale różniących się od nich kształtem głowy, naukowcy otrzymali potwierdzenie, że właśnie kształt główki konika morskiego zapewnia “hydrodynamiczną ciszę” w przestrzeni rozciągającej się przed nim.
Źródło: Nature Communications