Może ci się wydawać, że patriarchat jest przynajmniej korzystny dla mężczyzn. Nic bardziej mylnego, mówi Cynthia Enloe z Uniwersytetu Clarka w Worcester, Massachusetts. Żeby w pełni wywrócić system, musimy zdać sobie z tego sprawę. – Patriarchat nie jest dobry dla nikogo. Zwodzi tych uprzywilejowanych, aby myśleli, że mają dobre życie. – opowiada.
Według danych WHO, mężczyźni kultury zachodu są od trzech do czterech razy bardziej skłonni do popełnienia samobójstwa, niż kobiety. Badanie przeprowadzone niedawno w Irlandii ilustruje ten problem. Mężczyźni, u których stwierdzono wysokie ryzyko popełnienia samobójstwa zgłaszali, że szukanie pomocy mogłoby być odebrane jako zagrożenie dla ich męskości, wliczając w to ,,utratę władzy, kontroli i autonomii”.
Oczywistymi przegranymi są, oczywiście, kobiety. – Jeśli mamy do czynienia z wyjątkowo opresyjnym społeczeństwem, kobiety nie mają kontroli nad swoją reprodukcją, więc rodzą dziecko za dzieckiem. – mówi Sarah Hrdy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis. W rezultacie, dzieci są zazwyczaj w gorszej sytuacji, niż gdyby zostały urodzone w bardziej egalitarnych społeczeństwach. – Ekstremalne patriarchaty – mówi Hardy – mają wyższy współczynnik śmiertelności matek i niemowląt i gorsze zdrowie dzieci.
Nieświadome uprzedzenia
Złożona i wszechobecna natura patriarchatu, leżąca u podstaw wszystkich aspektów społeczeństwa sprawia, że jest on trudny do obalenia. Czynnikiem komplikującym sprawę jest to, że mężczyźni nie są jedynymi przykładającymi się do budowania tego systemu. – Patriarchat nie przetrwałby gdyby przynajmniej niektóre kobiety nie uznawały go za przynoszącego zyski. To jest jego podstępna cecha – mówi Enloe. Wpaja on zarówno dziewczynkom, jak i chłopcom zachowania, które pomagają im osiągnąć sukces. Dla niektórych może to oznaczać przyjmowanie charakterystycznie ,,męskich” zachowań, aby wybić się w zdominowanym przez mężczyzn środowisku pracy. Dla innych, urok i uległość może reprezentować pewnego rodzaju władzę.
Nawet jeśli świadomie nie wspieramy systemu, podświadome uprzedzenia są głęboko zakorzenione. Lise Eliot bada różnice między męskimi i żeńskimi mózgami na Uniwersytecie Rosalind Franklin w Chicago. Minęło wiele lat, zanim zdała sobie sprawę, że zwraca więcej uwagi na swoich studentów płci męskiej, kosztem żeńskiej. – Tylko dzięki bolesnej świadomości naszych zachowań możemy mieć nadzieję na ich zmianę – mówi. To oznacza zmianę głęboko zakorzenionych poglądów na temat tego, co to znaczy być mężczyzną, albo kobietą, co będzie kosztowało dużo wysiłku wszystkich ludzi. – Jeśli będziemy w stanie stworzyć mężczyzn o wartościach bardziej skierowanych na dzieci i kobiety o wartościach bardziej skierowanych na karierę, będziemy zmierzać w kierunku społeczeństwa o równych szansach – mówi Hrdy.
Mężczyźni również trudzą się, by żyć zgodnie ze stereotypami patriarchalnych społeczeństw
Nawet w świecie, w którym zarówno kobiety, jak i mężczyźni mają takie same szanse na zostanie inżynierami (inżynierkami) i pielęgniarzami (pielęgniarkami), będą istniały bariery dla równości. Po pierwsze, są ukryte czynniki zniechęcające mężczyzn do brania większej odpowiedzialności za opiekę nad dziećmi. Badanie Jasmine Kelland z Uniwersytetu w Plymouth w Wielkiej Brytanii pokazało, że mężczyźni pracujący w niepełnym wymiarze godzinowym są uważani za mniej kompetentnych zaangażowanych niż jakakolwiek inna grupa. Jednak porównania między krajami sugerują, że zachęcanie ojców do bycia bardziej obecnymi mogłoby pomóc w zduszeniu występowania gwałtów i napaści seksualnych.
Innym wyzwaniem jest rywalizacja między kobietami. Wiele badań przyglądało się temu, jak może to stwarzać bariery dla kobiet w pracy. Przykładowo, jedno z nich pokazało, żę kobieca kadra z Holandii była bardziej skłonna do krytykowania kobiecych podwładnych, niż skłonni byli do tego mężczyźni. Eksperyment opublikowany w zeszłym roku sugeruje, że kobiety zajmujące wysokie stanowiska są mniej skłonne niż mężczyźni do współpracy z podwładnymi tej samej płci. Gdzie indziej, analiza danych dotyczących amerykańskich pracowników pokazała, że kobiety wolą mieć szefa mężczyznę.
Z drugiej strony, case studies pokazują, że przy wspólnym wysiłku społeczeństwa są w stanie nauczyć się być mniej mizoginistyczne. W Radżastanie w Indiach, jedna czwarta zamężnych kobiet doświadcza przemocy ze strony swoich mężów. Dlatego trzy lata temu Centrum Zdrowia i Sprawiedliwości Społecznej w New Delhi zorganizowało w 30 wioskach interwencję skierowaną do dorastających chłopców i młodych dorosłych mężczyzn w wieku do 25 lat. W każdym przypadku, od jednego do dwóch tuzinów mężczyzn zgłosiło chęć wzięcia udziału w szkoleniu na temat równości płci, seksualności i przemocy.
Przyglądając się wpływowi projektu w siedmiu wioskach, rok po jego rozpoczęciu, badacze stwierdzili znaczące zmiany w wiedzy, nastawieniu oraz zmiany zachowań w całej społeczności. W jednej z wiosek wszystkie dziewczynki zostały wysłane do szkoły razem z chłopcami, jako rezultat programu. W innej, mieszkańcy rozpoczęli kampanię przeciwko ślubów dzieci.
To tylko kilka wiosek w jednym regionie, ale projekt ten pokazuje, że zmiana jest możliwa. I że potrzeba nie tylko kampanii, prawa i świadomości, ale co ważniejsze, głębokiej zmiany uprzedzeń i norm, które figurują w głowach zarówno mężczyzn, jak i kobiet.
Źródła:
- Negotiating Gender Norms to Support Men in Psychological Distress (American Journal of Men’s Health 2017)
- Do women prefer female bosses? (ScienceDirect 2016)
- The underrepresentation of women in science: Differential commitment or the queen bee syndrome? (Social Psychology 2010)
- Process and impact evaluation of a community gender equality intervention with young men in Rajasthan, India (Culture, Health & Sexuality 2018)