Majówki nie będzie, będzie hałas! No dobra, może nie hałas, ale power electronics dzisiaj nie zabraknie. Otworzymy legendą neofolku z Danii, mianowicie Of The Wand And The Moon. Potem kilka ciekawostek jak Munknorr czy Wodwo, a do tego parę znanych nazw i nazwisk jak Prurient, Slogun czy Peter Andersson w kooperacji ze swoim bratem Torbjornem. Przeplatanie, zróżnicowanie, a wszystko w obszarze peryferyjnych gatunków muzycznych…
- Of The Wand And the Moon – A Cancer Called Love
- Of The Wand And the Moon – I Crave For You
- Munknörr – Nauthiz
- Brian Barr – Meshes of the Afternoon (excerpt)
- Fatum Black – We Are Who We Are
- Prurient – D-Day rape
- Wodwo – As The City Spirals Into Silence
- Ordeal By Roses – Empty Chair/Death’s White Face
- Misery Ritual – Searing Blood (Part I)
- Famous Flying Objects – Object 3
- Slogun – Special-Unspecial
- Western Horrors – Morning Star