SPRAWY SPOŁECZNE

Grupa Wagnera, sudańskie złoto i… wpływy Rosji

blank

W spieczonym słońcem, bogatym w złoto regionie, 200 mil na północ od stolicy Sudanu, gdzie fortuny wprost wyrastają ze skał pustyni, dominuje pewien tajemniczy, zagraniczny przedsiębiorca, nazwijmy go… operatorem. Brzmi jak początek dobrej książki, którą gdzieś pozostawił nam nieodżałowany Robert Ludlum…

Lokalna ludność nazywa ich po prostu “Rosyjską Kompanią” – jest to pilnie strzeżone miejsce, otoczone błyszczącymi wieżami i osadzone głęboko na pustyni, gdzie przetwarza się kopce pylistej rudy na sztabki w połowie rafinowanego złota.

– Rosjanie płacą najlepiej – powiedział Ammar al-Amir – górnik, będący jednocześnie przywódcą lokalnej społeczności z surowego miasteczka al-Ibediyya, położonego około 15 kilometrów od zakładu. – Poza tym nie wiemy o nich zbyt wiele. 

W rzeczywistości – jak wynika z dokumentów rządu sudańskiego i tamtejszych firm – kopalnia złota jest jedną z placówek Grupy Wagnera. Jest to mało transparentna sieć, w skład której wchodzą rosyjscy najemnicy, firmy wydobywcze i osoby odpowiedzialne za wszelkie operacje polityczne. A wszystko to kontrolowane przez bliskiego sojusznika Putina. Grupa Wagnera rozwija się w agresywny sposób w zasadzie na całym obszarze Afryki.

Według ekspertów oraz zachodnich urzędników, którzy śledzą ekspansję firmy Wagnera, najbardziej znana była jako dostawca broni najemnikom, a w ostatnich latach przekształciła się w znacznie szersze i bardziej wyrafinowane narzędzie władzy kremlowskiej. Zamiast pojedynczego podmiotu, Wagner stała się synonimem powiązanych ze sobą operacji zbrojnych, zarabiania ogromnej ilości pieniędzy, a także manipulacji oraz szerzenia sieci wpływów, w dodatku tanich i możliwych do ukrycia. Działania te służą ambicjom Putina na kontynencie afrykańskim, gdzie poparcie dla Rosji jest stosunkowo wysokie.

Grupa Wagnera powstała w 2014 roku jako grupa wspieranych przez Kreml najemników, którzy wspierali pierwszy atak Putina na wolną Ukrainę, a następnie kontynuowali działania w Syrii. Według brytyjskiego wywiadu w ostatnich miesiącach pojawiło się na Ukrainie przynajmniej 1000 bojowników, którzy są powiązani z tą grupą.

Amerykańscy obserwatorzy i eksperci twierdzą, że filarem Wagnera jest Yevgeny V. Prigożyn – rosyjski oligarcha znany także jako “kucharz Putina”. Został on postawiony w stan oskarżenia w Stanach Zjednoczonych pod zarzutem ingerencji w wybory prezydenckie w 2016 roku.

W roku 2017 Grupa Wagnera rozszerzyła swoją działalność na Afrykę – gdzie jej najemnicy stali się najpierw znaczącym, a następnie kluczowym elementem w konfliktach, które naruszyły m.in. Libię, Mozambik, Republikę Środkowoafrykańską, a ostatnio także Mali, gdzie – podobnie jak w innych miejscach – grupa została oskarżona o okrucieństwa wobec ludności cywilnej.

Jednakże Grupa Wagnera to coś znacznie większego niż tylko machina wojny działająca w Afryce. Bliskie spojrzenie na ich działania w Afryce – czyli trzecim największym producencie złota na tym kontynencie – pokazuje prawdziwy zasięg ich działań.

Jak wynika z rządowych dokumentów, grupa otrzymała lukratywne koncesje wydobywcze, dzięki którym płynie strumień złota do Kremla, wzmacniając istniejący zasób złota Rosji o wartości 130 miliardów dolarów. Prawdopodobnie jest on wykorzystywany do osłabienia skutków sankcji gospodarczych związanych z wojną w Ukrainie poprzez podbicie kursu rubla.

We wschodnim Sudanie Wagner wspiera dążenia Kremla do budowy bazy morskiej na Morzu Czerwonym, w której miałyby stacjonować jego okręty wojenne o napędzie atomowym. W zachodnim Sudanie znalazł bazę wypadową dla swoich operacji najemniczych w sąsiednich krajach i… potencjalne źródło uranu.

Odkąd w październiku sudańskie wojsko przejęło władzę w wyniku zamachu stanu, Wagner zacieśnił współpracę z żądnym władzy dowódcą, gen. broni Mohamedem Hamdanem, który odwiedził Moskwę w pierwszych dniach wojny w Ukrainie. Wagner udzielił przy tym pomocy wojskowej generałowi Hamdanowi i pomógł sudańskim siłom bezpieczeństwa stłumić kruchy, oddolny ruch prodemokratyczny – twierdzą zachodni urzędnicy.

– Rosja żywi się kleptokracją (czyli dosłownie – władzą złodziei), wojnami domowymi i konfliktami wewnętrznymi w Afryce, wypełniając próżnię tam, gdzie Zachód nie jest zaangażowany lub nie jest zainteresowany – powiedział Samuel Ramani z Royal United Services Institute, grupy badawczej z Londynu, zajmującej się obronnością, a także autor mającej się wkrótce ukazać książki na temat Rosji w Afryce.

– Sudan – dodał Ramani – jest typem kraju, w którym Wagner dobrze się rozwija.

Kreml i Prigożyn zaprzeczają jakimkolwiek powiązaniom z Grupą Wagnera, która podobno została nazwana na cześć Richarda Wagnera, ulubionego kompozytora Hitlera i założona przez jej obecnego dowódcę, który był (jest?) zafascynowany nazistowską symboliką i historią.

Prigożyn utrzymuje swoją działalność w tajemnicy, próbując zamaskować powiązania z Wagnerem za pomocą sieci spółek fasadowych, a po samym kontynencie afrykańskim na spotkania z prezydentami i dowódcami wojskowymi, porusza się prywatnym odrzutowcem. Departament Skarbu USA i eksperci śledzący działalność Prigożyna twierdzą, że to on jest właścicielem tej grupy lub kontroluje większość, jeśli nie wszystkie, firmy wchodzące w skład Wagnera.

Jak pokazują jego działania w Sudanie, firmy te pozostawiły po sobie ślad w postaci dokumentów.

Rosyjskie i sudańskie dokumenty celne i korporacyjne, uzyskane przez Center for Advanced Defense Studies, organizację non-profit z Waszyngtonu, a także dokumenty górnicze, zapisy lotów i wywiady z urzędnikami zachodnimi i sudańskimi, ujawniają zasięg jego imperium biznesowego w Sudanie – i przy tej okazji szczególne znaczenie złota.

Grupa Wagnera “szerzyła w Afryce kłamstwa i łamanie praw człowieka”, a Prigożyn jest jej “menadżerem i finansistą” – podał Departament Stanu w oświadczeniu z 24 maja.

Większość urzędników wypowiadała się na temat Prigożyna i Wagnera pod warunkiem zachowania anonimowości, powołując się na poufny charakter ich pracy lub, w niektórych przypadkach, obawiając się po prostu o własne bezpieczeństwo. Generał Hamdan i Mubarak Ardol, sudański państwowy regulator górnictwa, odmówili udzielenia wywiadu zachodnim mediom.

W obszernej pisemnej odpowiedzi na pytania, Prigożyn zaprzeczył, że ma jakiekolwiek interesy górnicze w Sudanie, potępił amerykańskie sankcje przeciwko niemu i odrzucił istnienie grupy, z którą jest kojarzony.

– Ja, niestety, nigdy nie miałem firm wydobywających złoto – powiedział. – Nie jestem też rosyjskim wojskowym. Legenda o Wagnerze jest tylko legendą.

Klucz do Afryki

Działania Wagnera w Sudanie rozpoczęły się w 2017 r. po spotkaniu w rosyjskim kurorcie nadmorskim Soczi.

Po prawie trzech dekadach autokratycznych rządów prezydent Sudanu Omar Hassan al-Bashir tracił kontrolę nad władzą. Na spotkaniu z Putinem w Soczi szukał on nowego sojuszu, proponując Sudan jako “klucz Rosji do Afryki” w zamian za pomoc – jak wynika ze stenogramu Kremla z ich rozmów.

Putin skorzystał z tej oferty.

W ciągu kilku tygodni rosyjscy geolodzy i mineralogowie zatrudnieni przez Meroe Gold, nową sudańską firmę, zaczęli przybywać do Sudanu – jak wynika z zapisów lotów komercyjnych uzyskanych przez Dossier Center, londyńską organizację śledczą, i zweryfikowanych przez badaczy z Center for Advanced Defense Studies.

Departament Skarbu USA twierdzi, że Meroe Gold jest kontrolowane przez Prigożyna, i w 2020 roku nałożył na tę firmę sankcje, jako część działań wymierzonych w Wagnera w Sudanie. Dyrektor Meroe Gold w Sudanie, Michaił Potepkin, był wcześniej zatrudniony w Internet Research Agency, fabryce trolli finansowanej przez Prigożyna, oskarżonego o ingerencję w wybory w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku. Takie wypowiedzi możemy znaleźć w oświadczeniu Departament Skarbu.

W każdym razie za geologami z Meroe Gold podążyli rosyjscy urzędnicy ds. obrony, którzy rozpoczęli negocjacje w sprawie potencjalnej rosyjskiej bazy morskiej na Morzu Czerwonym – strategicznej nagrody dla Kremla, która nagle znalazła się w zasięgu ręki.

Jak wynika z rosyjskich rejestrów celnych, w ciągu następnych 18 miesięcy Meroe Gold sprowadziło do Sudanu 131 transportów, sprzęt górniczy i budowlany, a także ciężarówki wojskowe, amfibie i dwa helikoptery transportowe. Jeden z helikopterów został sfotografowany rok później w Republice Środkowoafrykańskiej, gdzie bojownicy Wagnera ochraniali prezydenta kraju, a Prigożyn nabył lukratywne koncesje na wydobycie diamentów.

Co było nietypowego w tym wszystkim, to jak wynika z dokumentów, transport zawierał również zabytkowy amerykański samochód – Cadillac Series Sixty-Two z 1956 r.

Wkrótce jednak Rosjanie zaczęli doradzać al-Bashirowi, jak ocalić jego skórę. Gdy pod koniec 2018 r. wybuchła rewolta ludowa, która groziła obaleniem rządu, doradcy Wagnera wysłali notatkę, w której nakłaniali rząd Sudanu do przeprowadzenia kampanii w mediach społecznościowych w celu zdyskredytowania protestujących. W notatce doradzono nawet, by al-Bashir dokonał publicznej egzekucji kilku protestujących jako ostrzeżenie dla innych.

Ta notatka i inne dokumenty zostały uzyskane przez Centrum Dossier, które jest finansowane przez Michaiła B. Chodorkowskiego, byłego oligarchę naftowego i wieloletniego wroga Putina. Dzięki wywiadom z urzędnikami i liderami biznesu w Sudanie, The New York Times potwierdził kluczowe informacje zawarte w dokumentach, które według Centrum Dossier zostały dostarczone przez źródła wewnątrz organizacji Prigożyn.

Kiedy w kwietniu 2019 r. al-Bashir został obalony przez swoich generałów i osadzony w areszcie domowym, Rosjanie szybko zmienili kurs.

Tydzień później do stolicy Sudanu, Chartumu, przyleciał odrzutowiec Prigożyna z delegacją wysokich rangą rosyjskich wojskowych. Według danych uzyskanych przez rosyjską gazetę “Nowaja Gazieta”, samolot wrócił do Moskwy z wyższymi sudańskimi urzędnikami ds. obrony, w tym z bratem generała Hamdana, który stawał się wówczas jednym z głównych pośredników w kontaktach z władzą.

Sześć tygodni później, 3 czerwca 2019 r., wojska generała Hamdana rozpoczęły krwawą operację przeciwko prodemokratycznym demonstrantom. Wówczas w centrum Chartumu w ciągu kolejnych dwóch tygodni zginęło co najmniej 120 osób. Jak wynika z dokumentów celnych i firmowych, 5 czerwca firma Prigożyna, Meroe Gold, sprowadziła 13 ton tarcz antyterrorystycznych, a także hełmów i pałek dla firmy kontrolowanej przez rodzinę generała Hamdana.

Mniej więcej w tym samym czasie rosyjska kampania dezinformacyjna z wykorzystaniem fałszywych kont w mediach społecznościowych miała na celu zaostrzenie podziałów politycznych w Sudanie – technika ta była podobna do tej, którą Internet Research Agency wykorzystała do ingerencji w wybory w USA w 2016 roku. Facebook zamknął 172 z tych kont w październiku 2019 r. i maju 2021 r., łącząc je bezpośrednio z Prigożynem.

Jednak ani te środki, ani amerykańskie sankcje nie odstraszyły Grupy Wagnera od jej głównego celu – zdobycia sudańskiego złota.

Złoto

Wielu biednych mężczyzn, mających nadzieję na zmianę swojego statusu społecznego przybywało do al-Ibediyya, miasta wydobywającego złoto na północ od Chartumu, znajdującego się nad brzegiem Nilu.

Po wydobyciu bogatej w złoto skały z pustyni przynosili ją do rozdrobnienia na miejskim targu, gdzie wydobywa się złoto za pomocą prymitywnej techniki opartej na rtęci – co stwarza ogromne zagrożenie dla ich zdrowia.

Jednak o wiele większe zyski można uzyskać, poddając tę samą rudę drugiemu, bardziej skomplikowanemu procesowi wydobycia złota – w skupisku zakładów przemysłowych oddalonych o 10 mil. Jeden z największych z nich jest prowadzony oczywiście przez Meroe Gold.

W wywiadach handlowcy opisywali, jak Rosjanie przyjeżdżają na rynek, aby pobrać próbki i kupić rudę złota, płacąc nawet 3600 dolarów za ładunek dziewięciotonowej ciężarówki. Czasami, jak mówili, Rosjanie byli chronieni przez żołnierzy z Sił Szybkiego Reagowania generała Hamdana.

Kiedy ekipa dziennikarzy The Times zbliżyła się do bramy zakładu w Meroe, Ahmed Abdelmoneim, sudański inżynier, chciał na początku być pomocny. Powiedział, że pracuje tam około 30 Rosjan i 70 Sudańczyków, wskazując na pomieszczenia mieszkalne, warsztaty i lśniące metalowe wieże. Rosjanie raczej nie rozmawiali z reporterami ze względu na rzekome “powiązania firmy z Wagnerem”, a sam Abdelmoneim uznał te powiązania za nieprawdziwe.

Zanim jednak zdążył rozwinąć tę kwestię, w radiu rozległ się trzask wiadomości po rosyjsku. Na zewnątrz podjechał mały van prowadzony przez białego mężczyznę o atletycznym wyglądzie, który miał na sobie szorty, okulary przeciwsłoneczne i koszulkę w kolorze khaki-zielonym. Unikał kontaktu wzrokowego z ekipą amerykańskich dziennikarzy.

Samochód odjechał z Abdelmoneimem, a dziennikarze zostali poproszeni o opuszczenie terenu.

Produkcja złota w Sudanie gwałtownie wzrosła po 2011 r., kiedy Sudan Południowy odłączył się i zabrał ze sobą większość swoich bogactw naftowych. W ten sposób tylko garstka Sudańczyków się wzbogaciła. Według ekspertów i sudańskich urzędników rodzina generała Hamdana dominuje w handlu złotem, a jak wynika z szacunków Centralnego Banku Sudanu, około 70 procent sudańskiej produkcji jest przemycane.

Czym więc jest ta Grupa Wagnera?

Jednym zdaniem – grupa paramilitarna mająca powiązania z Rosją. Grupa Wagnera to prywatne siły wojskowe blisko związane z prezydentem Rosji Władimirem W. Putinem. W ostatnich miesiącach zyskała rozgłos, gdy jej siły zaczęły pojawiać się na Ukrainie, prawdopodobnie po to, by walczyć u boku wojsk rosyjskich.

Agenci Wagnera zostali po raz pierwszy rozmieszczeni podczas rosyjskiej aneksji Krymu. Rząd Stanów Zjednoczonych twierdzi, że organizacja jest finansowana przez Jewgienija W. Prigożyna, rosyjskiego biznesmena i bliskiego współpracownika Putina.

Według doniesień nazwa grupy została wybrana przez jej lidera, Dmitrija Utkina, emerytowanego rosyjskiego oficera wojskowego, którzy przybrał pseudonim Wagner. Mówi się, że Utkin wybrał Wagnera, aby uhonorować kompozytora.

Grupa nie jest zarejestrowana jako podmiot prawny nigdzie na świecie, a najemnicy pozostają nielegalni w świetle prawa – nawet rosyjskiego. Według analityków, Wagner jest “zastępczą siłą” rosyjskiego Ministerstwa Obrony, a jej niejawne istnienie pozwala Kremlowi umniejszać liczbę ofiar na polu walki i dystansować się od okrucieństw popełnianych przez bojowników Wagnera.

Według Pentagonu, niektórzy z bojowników rekrutowali się z Syrii i Libii. Wydaje się, że Rosja wykorzystała najemników z tych krajów do wzmocnienia swoich wojsk na wschodzie Ukrainy ze względu na ich doświadczenie w walkach w regionie Donbasu w ciągu ostatnich ośmiu lat.

Agenci Wagnera walczyli w Syrii, Libii, Republice Środkowoafrykańskiej, Ukrainie, Sudanie, Mali i Mozambiku. Śledczy ONZ i grupy broniące praw człowieka twierdzą, że te oddziały najemne były odpowiedzialna za ataki na ludność cywilną,  a także przeprowadzały masowe egzekucje i plądrowały własność prywatną w strefach konfliktów.

Większość złota przechodzi przez Zjednoczone Emiraty Arabskie, główny punkt przerzutowy niezadeklarowanego afrykańskiego złota. Zachodni urzędnicy twierdzą, że złoto produkowane w Rosji jest prawdopodobnie przemycane tą drogą, co pozwala producentom uniknąć podatków państwowych, a być może nawet części dochodów należnych rządowi Sudanu.

– Możesz wejść do Zjednoczonych Emiratów Arabskich z torebką pełną złota, a oni nie zadadzą ci żadnych pytań – powiedział Lakshmi Kumar z Global Financial Integrity, waszyngtońskiej organizacji non-profit badającej nielegalne przepływy finansowe.

Powstrzymanie napływu rosyjskiego złota stało się priorytetem dla rządów państw zachodnich. W marcu Departament Skarbu zagroził sankcjami każdemu, kto pomoże Putinowi wyprać 130 mld dolarów znajdujących się w rosyjskim banku centralnym.

Niektóre sudańskie złoto może trafiać bezpośrednio do Moskwy

Od lutego do czerwca 2021 r. sudańscy urzędnicy antykorupcyjni śledzili 16 rosyjskich lotów towarowych, które lądowały w Port Sudan z Latakii w Syrii. Niektóre z nich były obsługiwane przez rosyjską wojskową 223. jednostkę lotniczą i startowały w pobliżu Moskwy. Dziennik The Times był w stanie zweryfikować większość z tych lotów za pomocą usług śledzenia lotów.

Podejrzewając, że samoloty są wykorzystywane do przemytu złota, funkcjonariusze dokonali nalotu na jeden z nich, jeszcze przed jego startem 23 czerwca. Jednak gdy mieli otworzyć ładunek, interweniował sudański generał, powołując się na rozkaz przywódcy Sudanu, generała al-Burhana – tak powiedział były wysoki rangą urzędnik antykorupcyjny, który rozmawiał z dziennikarzami The Times pod warunkiem zachowania anonimowości, aby uniknąć represji.

Według niego samolot został przeniesiony do części wojskowej lotniska, a kilka godzin później odleciał do Syrii bez przeszukania.

Organ antykorupcyjny, powołany w celu rozbicia sieci al-Bashira w Sudanie, został rozwiązany pięć miesięcy później, zaraz po październikowym przewrocie wojskowym.

Generał al-Burhan odmówił udzielenia wywiadu dla New York Times. Natomiast Generał broni Ibrahim Gabir, członek rządzącej Rady Suwerenności, zbagatelizował doniesienia o rosyjskim przemycie. – Ludzie mówią, ale potrzebne są dowody.

Z pozdrowieniami z Rosji

Od 2016 r. Stany Zjednoczone nałożyły przynajmniej siedem serii sankcji na Prigożyna i jego siatkę, a FBI oferuje 250 tys. dolarów nagrody za informacje prowadzące do jego aresztowania. Środki te w niewielkim stopniu powstrzymały jego ekspansję w Afryce, gdzie czasami czuje się wręcz ośmielony, by eksponować swoje powiązania.

W zeszłym roku, w czasie świątecznego miesiąca Ramadan, Prigożyn przekazał ubogim Sudańczykom 198 ton żywności. Na paczkach z ryżem, cukrem i soczewicą widniał napis “Prezent od Jewgienija Prigożyna”, z dodatkowym hasłem przywołującym na myśl czasy zimnej wojny: “From Russia With Love”.

Darowizna, przekazana za pośrednictwem spółki zależnej Meroe Gold, obejmowała też 28 ton ciastek, które zostały specjalnie sprowadzone z Rosji. – Były one przeznaczone głównie dla dzieci, ale wszystkim bardzo smakowały – powiedział Musa Gismilla, szef sudańskiej organizacji charytatywnej, która rozdawała pomoc.

Pojawił się jednak pewien problem. Prigożyn nalegał, aby 10 ton żywności skierować do Port Sudan, gdzie Rosja lobbowała za dostępem dla marynarki wojennej, zamiast do bardziej potrzebujących regionów. Gismilla był tym faktem zaniepokojony.

– Sugeruje to, że w tym geście chodziło bardziej o politykę niż o humanitaryzm – powiedział.

W odpowiedzi dla The Times, Prigożyn napisał, że “nie ma nic wspólnego z Meroe Gold”, ale dodał, że “dowiedział się”, iż firma jest “obecnie w likwidacji”.

Potwierdził też darowiznę na cele charytatywne, która, jak stwierdził, została przekazana na prośbę Sudanki, z którą utrzymywał “przyjacielskie, koleżeńskie, robocze i seksualne stosunki” – najwyraźniej jest to prześmiewcze wyjaśnienie, które może szczególnie urazić konserwatywne społeczeństwo muzułmańskie.

Główny sojusznik wojskowy Wagnera w Sudanie, generał Hamdan, również zabiega o poparcie opinii publicznej. Od czasu zdrady swojego dawnego patrona, al-Bashira, w 2019 roku, generał Hamdan stara się zdystansować od swojej reputacji bezwzględnego dowódcy. W konflikcie w Darfurze, z którym miał związek, doprowadził do śmierci około 300 000 cywilów w roku 2000.

Zamiast tego generał Hamdan zasygnalizował swoje ambicje do przewodzenia Sudanowi, budując bazę poparcia wśród tradycyjnych przywódców, do których – jak twierdzą dyplomaci – zwrócił się za pomocą pieniędzy i samochodów, a także u zaprzyjaźnionych mocarstw zagranicznych, takich jak właśnie Rosja.

Dwóch wysokich rangą urzędników zachodnich powiedziało, że Wagner zorganizował lutową wizytę generała Hamdana w Moskwie, gdzie przybył w przededniu wojny na Ukrainie. Jak twierdzą dalej urzędnicy, choć pozornie celem podróży było omówienie pakietu pomocy gospodarczej, generał Hamdan przyleciał samolotem ze złotym kruszcem i poprosił rosyjskich urzędników o pomoc w zakupie uzbrojonych dronów.

Po powrocie do Sudanu, tydzień później, generał Hamdan ogłosił, że nie ma “żadnego problemu” z otwarciem przez Rosję bazy na Morzu Czerwonym.

Zamach stanu za kradzież złota

Najbardziej mroczna część działań Wagnera w Sudanie dotyczy Darfuru, regionu targanego konfliktami i bogatego w uran. Jak twierdzą przedstawiciele Zachodu i Organizacji Narodów Zjednoczonych, rosyjscy bojownicy mogą korzystać z baz kontrolowanych przez Siły Wsparcia Dowodzenia generała Hamdana i z ich pomocą dostawać się do Republiki Środkowoafrykańskiej, Libii i Czadu. W tym roku zespół rosyjskich geologów odwiedził Darfur, by ocenić jego potencjał uranowy.

Od czasu rozpoczęcia wojny w Ukrainie rosyjskie sieci dezinformacyjne w Sudanie produkują prawie dziewięć razy więcej fałszywych wiadomości niż wcześniej, próbując w ten sposób zdobyć poparcie Kremla – powiedział Amil Khan z Valent Projects, londyńskiej firmy monitorującej przepływy dezinformacyjne.

Nie wszyscy przyjmują tę wiadomość z zadowoleniem. Na terenach górniczych wybuchło kilka protestów przeciwko działalności Meroe Gold. Sudańska osobowość z YouTube, znana tylko jako “the fox”, przyciągnęła dużą publiczność filmami, które rzekomo ujawniają działania Wagnera. Demonstranci prodemokratyczni teoretyzują, że Moskwa stała za wojskowym przejęciem władzy w Sudanie w październiku ubiegłego roku.

Rosja wsparła zamach stanu aby móc ukraść nasze złoto” – można było przeczytać na niepodpisanym plakacie, który pojawił się niedawno w Chartumie…

Mroczny świat korupcji, międzynarodowe najemnicze działania zbrojne, stojące za tym wszystkim brutalne rządy, no i tragedie zwykłych ludzi… Wszystko to niczym wątek powieści Roberta Ludluma, a jednak rozgrywające się teraz na kontynencie afrykańskim, a mające wpływ chociażby na to co się dzieje za naszą wschodnią granicą…

Źródła: The Times, New York Times, Human Rights Watch, OCCRP, Meta/Facebook, Reuters Grafika: Abdulmonam Eassa

Śledź nasz kanał na Telegramie

z materiałami niepublikowanymi na naszej stronie
blank

Alan O. Grinde

Animator i manager kultury. Koordynator projektów w ORION Organizacja Społeczna. Grafik, web designer, lektor, specjalista od audio masteringu.
blank
ORION Organizacja Społeczna
ul. Hoża 86 lok. 410
00-682 Warszawa
Email: orionfm@yahoo.com
KRS: 0000499971
NIP: 7123285593
REGON: 061657570
Konto. Nest Bank:
92 2530 0008 2041 1071 3655 0001
Wszystkie treści publikowane w serwisie są udostępniane na licencji Creative Commons: uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne - bez utworów zależnych 4.0 Polska (CC BY-NC-ND 4.0 PL), o ile nie jest to stwierdzone inaczej.