Hipokryzja FIFA/UEFA

Strategia UEFA na lata 2019–24 opiera się na czterech filarach: piłka nożna, zaufanie, konkurencyjność i dobrobyt. Piąty filar, zatwierdzony przez Komitet Wykonawczy 19 kwietnia 2021 r., ma na celu podkreślenie roli piłki nożnej m.in. w przestrzeganiu praw człowieka, solidarności czy wspieraniu uchodźców.

To piękne słowa wypowiedziane w ramach sportu, który zawsze ma okazje, aby pokazać dobre oblicze człowieka – odmienne od politycznych gier, kłamstw czy – co jest bardzo aktualne obecnie – agresji militarnych. Niestety realizacja słów w szeregach FIFA/UEFA jest związana z głównym czynnikiem – zależności, kto od wielu lat sponsoruje te organizacje oraz firmowane przez nie wydarzenia sportowe.

Stosunkowo niedawno do świata piłki nożnej weszła tradycja z przyklęknięciem przed meczem, odwołując się do sprzeciwu wobec rasizmu. Historycznie ujmując, klęczenie było sposobem na okazanie cichej solidarności z tymi, których prawa jako jednostki nie są przestrzegane. Akcję tę można datować na czas ruchów obywatelskich w Stanach Zjednoczonych, gdzie w 1965 roku Martin Luther King Jr, wraz innymi aktywistami, klękał po aresztowaniu grupy protestujących pod sądem hrabstwa Dallas w Alabamie.

Na taką solidarność FIFY i UEFY nie mogą jednak liczyć obywatele Ukrainy. Międzynarodowa Federacja Piłkarska w postaci swojego prezydenta Gianni Infantino wydała krótkie oświadczenie – w którym, owszem, “potępia” agresję Rosji i oczywiście wzywa strony do “przywrócenia pokoju”. Zupełnie jakby wezwania tej organizacji mogły mieć realny wpływ na zmianę decyzji, poglądów osób odpowiedzialnych za atak na Ukrainę. Zamiast wykorzystać swoją realną władzę, organizacja zamierza “monitorować sytuację”, co oznacza, że nie planuje żadnych działań wobec Rosji, która ma zagrać w barażach kwalifikacyjnych do Mistrzostw Świata, które mają odbyć się w Katarze. No, ale przecież głównym sponsorem od wielu lat jest Gazprom.

Pojawiły się głosy, że sport to sport i organizacja nie może reagować na polityczne zawirowania. W ten sposób usankcjonowane miękkie i zachowawcze stanowisko FIFA wobec wojny w Ukrainie nie zatrzymało jednak organizacji przed wyrzuceniem – tego same dnia – ze wszystkich rozgrywek Kenii i Zimbabwe za “ingerencję” polityków w sprawy krajowych federacji. Użycie słowa “zawieszenie” w kontekście federacji piłkarskich oznacza przecież pozbawienie ich możliwości rozgrywania meczów w ramach organizowanych przez FIFA wydarzeń.

Skoro FIFA/UEFA są uzależnione od finansów płynących z Gazpromu i nie mają wystarczającej silnej (i dobrej woli) oraz charakteru, aby wykorzystać swój autorytet, dołączając się do krajów i narodów, które wprowadzają sankcje wobec Rosji, to powstaje pytanie co powinien zrobić Polski Związek Piłki Nożnej, jak i sami piłkarze powołani na mecz barażowy, który planowo ma się odbyć 24 marca w Moskwie?

23 lutego głos w tej sprawie zabrał Zbigniew Boniek twierdząc, że nie ma dla naszej reprezentacji bezpieczniejszego miejsca do rozegrania meczu niż Moskwa (czyli teoretycznie mecz w Polsce dla naszych piłkarzy byłoby mniej bezpieczny?).

Kolejnym żenującym zagraniem popisał się nasz PZPN, który wraz z federacjami Czech i Szwecji (czyli drugą parą, których zwycięzcy graliby finał baraży o awans do MŚ) wystosowali pismo “wykluczając” możliwość zagrania meczu na terytorium Rosji. Jednak nie mają nic przeciwko, aby zagrać na innym terenie (pewnie strasznie ryzykując wybierając stadion nie tak bezpieczny jak moskiewskie Łużniki…).

Świat został ponownie podpalony z takim obłąkaniem jak zrobił to Hitler, a w świecie piłki trwają przepychanki na temat, gdzie zagrać w piłkę z reprezentacją agresora. Dziwi fakt, że federacje te nie wystosowały pisma żądając usunięcia Rosji z rozgrywek.

 

W czwartek na stadionach całej Europy odbyły się mecze w ramach Ligii Europy. Na niektórych z nich piłkarze okazywali solidarność z Ukrainą, jednakże – a to zaskoczenie – transmisje telewizyjne robiły co mogły, aby tego nie pokazać. W meczu Napoli z Barceloną piłkarze obu drużyn rozwinęli baner “Stop war”. Wówczas na ekranach telewizorów kibicie mogli zobaczyć składy obu drużyn, a obraz boiska wrócił dopiero podczas zwijania banera przez piłkarzy. Wymownym był również fakt, że rosyjscy sędziowie tego meczu oddalili się od zawodników podczas prezentacji bannera. Zdjęcia z tej inicjatywy szybko obiegły media społecznościowe.

hipokryzja fifa

Zdjęcie zamieszczone z profilu Twitter dziennikarza Canal+ Jakuba Kręcidło

hipokryzja fifa 2

Zdjęcie zamieszczone z profilu Twitter dziennikarza Canal+ Jakuba Kręcidło

Apelujemy o to, aby nie podejmować meczu z Rosją w ramach baraży do Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Okażmy w ten sposób stanowczy sprzeciw z działaniami Putina wobec naszego sąsiada Ukrainy. W ramach tego rozegrajmy mecz charytatywny na Stadionie Narodowym, którego dochód wesprze działania organizacji społecznych, organizujących pomoc dla Ukraińców i Ukrainek.

Skoro Boniek chce skupić się na aspekcie sportowym, na który mamy wpływ – to właśnie jest do tego świetna okazja. Przypominamy, że z reprezentacją III Rzeszy też nikt nie grał w piłkę kiedy Niemcy rozpoczęły już wojnę.

Ludzie przez działania Rosji Putina przeżywają dramat, tracą życie, dobytek, pokój, a FIFA jakby nigdy nic chce rozgrywać sobie mecze –  jest to smutne i żenujące. Piłka nożna nie jest zarządzana w duchu fair-play, więc może warto wprowadzić nowe “filary” FIFA/UEFA – “jesteśmy solidarni z tymi, którzy dają nam kasę” albo może jeszcze inaczej: “lubimy pieniądze – ludzie nas nie obchodzą”. Kiedy zakończy się wojna i Ukraina znów będzie wolna – ten aspekt życia społecznego również powinien zostać przebudowany, zabezpieczony przez korupcją, a u jego władzach powinny stanąć osoby z odpowiednim poziomem etyki i empatii.

Źródła: 

Wesprzyj nasze działania w zakresie przeciwdziałania zanieczyszczeniu hałasem. Podaruj 1,5% podatku.

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku
blank

Alan Grinde

Społecznik od ponad 30 lat. Założyciel fundacji ORION Organizacja Społeczna oraz Fundacji Techya. Edukator z zakresu hałasu, praw człowieka, przemocy i zdrowia publicznego. Specjalista w zakresie nowych technologii, sztucznej inteligencji oraz projektowania graficznego. Inicjator kampanii "Niewidzialna ręka przemocy" oraz "Wiele hałasu o hałas".
blank
ORION Organizacja Społeczna
Instytut Ekologii Akustycznej
ul. Hoża 86 lok. 410
00-682 Warszawa
Email: instytut@yahoo.com
KRS: 0000499971
NIP: 7123285593
REGON: 061657570
Konto. Nest Bank:
92 2530 0008 2041 1071 3655 0001
Wszystkie treści publikowane w serwisie są udostępniane na licencji Creative Commons: uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne - bez utworów zależnych 4.0 Polska (CC BY-NC-ND 4.0 PL), o ile nie jest to stwierdzone inaczej.