Po dwutygodniowych nalotach izraelskiej armii, które spowodowały rozległe zniszczenia szpitala Al-Shifa w Strefie Gazy, palestyńscy lekarze zaznaczyli, że cały teren szpitala został zniszczony przez pożar i bombardowania, co uniemożliwiło jego dalsze użytkowanie.
Marwan Abu Sada, szef oddziału chirurgii w szpitalu, w rozmowie z serwisem Anadolu poinformował, że izraelska armia opuściła szpital Al-Shifa, pozostawiając po sobie ogromne zniszczenia w budynkach szpitalnych.
Abu Sada podkreślił, że zniszczenia dokonane przez izraelską armię uniemożliwiły wznowienie operacji medycznych mających na celu pomoc rannym i pacjentom.
– Izraelska armia wysadziła w powietrze budynki szpitalne, zakładając pułapki, spaliła stacje tlenowe i generatory elektryczne oraz podpaliła wszystkie sekcje szpitala – powiedział.
Abu Sada wezwał społeczność międzynarodową do zbadania okrucieństw i znalezienia alternatywnych rozwiązań medycznych dla Palestyńczyków w oblężonej enklawie, podkreślając pilną potrzebę całkowitej odbudowy szpitala.
Fares Afanah, dyrektor pogotowia ratunkowego w szpitalu, również opowiedział o przybyciu na miejsce zdarzenia po wycofaniu się armii izraelskiej i byciu świadkiem sceny dewastacji, w tym “rozkładających się ciał”.
– Szpital Al-Shifa jest całkowicie zburzony, a wszystkie obiekty szpitalne spalone. To jak ogromna ruina pozostawiona przez niszczycielskie trzęsienie ziemi. Ze względu na rozległe zniszczenia spowodowane przez Izrael, szpital nie nadaje się do ponownego funkcjonowania – przyznał Afanah.
Opisując sytuację na terytorium palestyńskim jako katastrofę humanitarną, Afanah potępił “trwające ludobójstwo” na terytoriach palestyńskich, w którym siły izraelskie celują we wszystko, co jest w ruchu.
W zeszły poniedziałek Izrael ogłosił, że wycofał się z największego kompleksu medycznego w Strefie Gazy, szpitala Al-Shifa i jego okolic po dwutygodniowych nalotach, które rozpoczęły się 18 marca.
Według świadków, izraelska armia wycofała się z wnętrza szpitala Al-Shifa i okolic na zachód od miasta Gaza, pozostawiając dziesiątki ofiar i rozległe zniszczenia w szpitalu i jego okolicach.
Siły izraelskie spaliły również budynki oddziałów nefrologii i położnictwa, a także lodówki w kostnicach oraz ośrodki leczenia raka i oparzeń oraz budynek przychodni.
Palestyńskie źródła medyczne podały, że szpital jest obecnie całkowicie wyłączony z użytku, a wojsko zniszczyło również cały sprzęt medyczny na terenie kompleksu, w tym sale operacyjne i oddziały intensywnej terapii.
Szpital został wcześniej zaatakowany 16 listopada po tygodniowym oblężeniu, kiedy to zniszczono jego dziedzińce, część budynków i generator prądu.
Z pewnością działające szpitale zagrażają bezpieczeństwu narodowemu Izraela i pomagają znaleźć zaginionych obywateli tego kraju… Chociaż odnoszę wrażenie, że jakakolwiek krytyka postępowania Izraela wobec Palestyńczyków wiąże się ostatnio z przyklejaniem etykiety antysemityzmu oraz popierania Hamasu, to takie zbyt pochopne oceny nie powinny uciszać głosów, które opisują sytuację w Gazie.
Źródło: yenisafak.com