W nowym badaniu klinicznym przeprowadzonym przez Johns Hopkins Center for Psychodelic and Cosnsciousness Research wykazano, że psylocybina – substancja psychodeliczna, dzięki której pojawia się “magia” w halucynogennych grzybach – łagodzi nawet poważne stany depresji.
Zaledwie w tydzień po otrzymaniu dwóch dawek psylocybiny w ramach sesji psychoterapii wspierającej, aż 67 procent uczestników wykazało ponad 50-procentowe zmniejszenie objawów depresji. W trakcie czterotygodniowej obserwacji również nieco ponad 50 procent uczestników nie kwalifikowało się do terminu depresja. Odkrycia zostały opublikowane w listopadzie 2020 roku w JAMA Psychiatry.
Chociaż to stosunkowo małe badanie, jest to kolejny obiecujący dowód, który wykazuje medyczny potencjał psylocybiny w leczeniu problemów ze zdrowiem psychicznym.
– Skala efektu, który zaobserwowaliśmy, była około cztery razy większa niż to, co wykazały badania kliniczne dla tradycyjnych leków przeciwdepresyjnych, dostępnych na rynku – powiedział dr Alan Davis, autor badania i adiunkt w dziedzinie psychiatrii i nauk behawioralnych w Johns Hopkins University. – Ponieważ większość innych metod leczenia depresji zaczyna działać po tygodniach lub miesiącach oraz może powodować niepożądane skutki, badanie to może być przełomem, jeśli wyniki te potwierdzą się w przyszłych badaniach, kontrolowanych z wykorzystaniem placebo.
Zespół naukowców przeprowadził wyrywkowe badanie kliniczne na 24 osobach z udokumentowaną i długoterminową historią depresji. W ramach leczenia, uczestnikom podano dwie dawki psylocybiny (20 i 30 miligramów na 70 kilogramów masy ciała) wraz z sesją psychoterapii wspomagającej. Podczas tej sesji ludzie leżeli na kanapie w wygodnym otoczeniu, z opaską na oczach i słuchawkami, w których brzmiała uspokajająca muzyka. Terapeuta zachęcał pacjentów do skupienia uwagi do wewnątrz i pozostania przy każdym zaistniałym doświadczeniu. Trzynastu uczestników otrzymało terapię psylocybiną natychmiast po rekrutacji, podczas gdy pozostałych 11, otrzymało ten sam preparat i leczenie z ośmiotygodniowym opóźnieniem.
Psylocybina to naturalnie występujący związek psychodeliczny wytwarzany przez setki gatunków grzybów. Znany z wywoływania halucynogennego doświadczenia, zniekształcającego rzeczywistość, narkotyk jest przyjmowany w celach duchowych i rekreacyjnych od tysięcy lat. Jednakże dopiero stosunkowo niedawno zyskał zainteresowanie ze strony naukowców, którzy chcą zbadać jego potencjał w leczeniu problemów ze zdrowiem psychicznym.
John Hopkins University jest jedną z instytucji kierujących tym projektem. W 2016 roku opublikowali oni przełomowe badanie, które wykazało, że tylko pojedyncza dawka psylocybiny może zmniejszyć objawy klinicznej depresji, napadów lęku czy chronicznego zmęczenia u pacjentów z nieuleczalnym rakiem. Odkrycia były obiecujące, ale nie było jasne, czy lek działa na ogólne zaburzenie depresyjne czy raczej na “reaktywną” (czyli zewnątrzpochodną) formę depresji.
Podobnie jak kilka innych badań, które przeprowadzono od tamtego czasu, ta nowa próba potwierdza teorię, że psylocybina może z powodzeniem łagodzić poważną depresję.
– Ponieważ istnieje kilka rodzajów poważnych zaburzeń depresyjnych, które mogą powodować zróżnicowanie w sposobie, w jaki ludzie reagują na leczenie, byłem zaskoczony, że większość uczestników naszego badania uznała terapię psylocybiną za skuteczną – mówi dr Roland Griffiths – jeden z autorów badania i dyrektor Johns Hopkins Center for Psychedelic and Consciousness Research.
Publikacja badań zbiegła się kalendarzowo z dniem, w którym stan Oregon przegłosował legalizację psylocybiny do użytku terapeutycznego. Tym samym, we wtorek 4 listopada 2020 roku, stan ten stał się pierwszym obszarem w USA, który zalegalizował ten środek. Psylocybina obecnie w większości krajów wpisana została na listę nielegalnych środków psychoaktywnych, w tym w Polsce.
Źródło: JAMA Psychiatry, Mother Jones