Zdjęcie to wygląda jak niesamowita praca należąca do kolekcji Teleskopu Kosmicznego Hubble’a. Jednakże w rzeczywistości ten mieniący się sztorm wiruje nie na jakiejś obcej, dalekiej planecie, ale został uformowany na powierzchni… bańki mydlanej.
Grupa fizyków, prowadzona przez Hamida Kellay na Uniwersytecie Bordeaux we Francji, podgrzała bańki mydlane od spodu, co spowodowało wytworzenie się sporych rozmiarów wirów, o bardzo naturalnych kolorach – jakie widzicie na załączonym zdjęciu oraz filmie umieszczonym na dole artykułu. Poprzez zmianę temperatury i obracanie baniek, mogli badać jak te wirujące, podobne do sztormu struktury rozwijają się na skutek zmian warunków. Do wykonania filmu wykorzystano aparat wykonujący 500 fotografii na sekundę.
Jedną z osób zaangażowanych w ten projekt jest Patrick Fisher, który pracuje z grupą matematyków, opracowywujących model zachowań występujących na powierzchni bańki. “Od urodzin do śmierci wiry osiągają szczyt swojej intensywności w środku swojego żywota”, mówi Fisher. Wzór ten można zaobserwować w tropikalnych cyklonach, ziemskiej atmosferze i jeszcze dalej – w Wielkiej Czerwonej Plamie na Jowiszu.
Jakkolwiek fizyka i zarządzanie bańkami mydlanymi są znacznie prostsze od nauki cyklonów i sztormów, model ten może być wykorzystany jako punkt wyjściowy do dalszych eksploracji tych złożonych systemów. “Jeśli udałoby się zrozumieć w lepszy sposób w jaki sposób tworzą się wiry, jak się poruszają oraz jak umierają – wówczas w lepszy sposób można by przewidywać zagrożenia cyklonem”, mówi na koniec Fisher.
Zapraszamy do obejrzenia krótkiego, ale barwnego i dynamicznego filmu z kanału New Scientist.
Źródło: Scientific Reports Grafika: Hamid Kellay