Jak wszyscy wiemy, oczyszczalnie ścieków oczyszczają wodę, która trafia do naszych zlewów i spłukuje toalety. Jednakże nie są w stanie usunąć wszystkiego.
Badania z 2021 roku przeprowadzone przez naukowców z Portland State wykazały niski poziom substancji farmaceutycznych i chemicznych środków higieny osobistej w ostrygach, które zespół rozmieścił w różnych odległościach od rur ściekowych wzdłuż wybrzeża Oregonu i Waszyngtonu. Badania przeprowadziły Elise Granek, profesor nauk środowiskowych i zarządzania na Portland State University oraz Amy Ehrhart, niedawna absolwentka programu doktoranckiego PSU “Ziemia, środowisko i społeczeństwo”.
Aby zbadać, w jaki sposób zanieczyszczenie wód różni się w zależności od bliskości urządzeń ściekowych, Ehrhart i Granek umieścili mające jeden tydzień ostrygi pacyficzne w miejscach, gdzie znajdowały się ścieki (czyli niezatwierdzonych przez agencje stanowe jako miejsca hodowli ostryg) oraz w pobliżu miejsc akwakultury ostryg (zatwierdzonych do hodowli ostryg) – wszystko wzdłuż wybrzeża Oregonu i Waszyngtonu. Po upływie dziewięciu i dwunastu miesięcy ostrygi zostały zebrane, zmierzono ich zdrowie i wielkość, a następnie przebadano ich tkanki pod kątem obecności farmaceutyków i substancji chemicznych zwanych alkilofenolami, które są stosowane w wielu produktach higieny osobistej i produktach przemysłowych. Alkilofenole są substancjami zaburzającymi gospodarkę hormonalną, które mogą wpływać na wzrost i rozmnażanie organizmów wodnych.
Spośród 63 badanych związków Granek i Ehrhart znaleźli w ostrygach tylko sześć. Dwa farmaceutyki wykryte w ostrygach to mikonazol, lek dostępny bez recepty, stosowany w infekcjach grzybiczych (głównie na stopach) oraz virginiamycyna, antybiotyk weterynaryjny stosowany w hodowli zwierząt. Zgodnie z oczekiwaniami, stężenia farmaceutyków były wyższe w pobliżu miejsc, w których znajdowały się ścieki. Stan ostryg był również gorszy w miejscach, w których znajdowały się ścieki, w porównaniu z miejscami w pobliżu farm ostryg.
Cztery rodzaje alkilofenoli znaleziono w ostrygach ze wszystkich miejsc badań.
– Ma to sens, ponieważ są one naprawdę wszechobecne – powiedziała Ehrhart. – Znajdują się we wszystkich rodzajach produktów domowych i przemysłowych.
Produkty codziennego użytku, takie jak detergenty, kosmetyki, mydła i środki czyszczące, często zawierają alkilofenole, podobnie jak mieszaniny pestycydów stosowane w leśnictwie. Poziomy substancji chemicznych, choć wykrywalne, były znacznie niższe niż te odnotowane w innych badaniach prowadzonych w ujściach rzek w pobliżu bardziej zaludnionych obszarów.
– Poziomy, które znaleźliśmy były bardzo niskie – powiedziała Ehrhart. Zauważyła ona, że wykryte poziomy są znacznie niższe niż poziomy określone przez Agencję Ochrony Środowiska dotyczące nonylofenolu u ludzi oraz oraz dopuszczalne limity antybiotyków w mięsie określone przez Food and Drug Administration. – Jest mało prawdopodobne, aby stanowiło to zagrożenie dla konsumentów skorupiaków – powiedziała. Ponadto Departament Rolnictwa w Oregonie i Departament Zdrowia w Waszyngtonie stale monitorują i zatwierdzają obszary, na których hoduje się skorupiaki, aby zapewnić, że spełniają one surowe normy jakości wody gwarantujące bezpieczeństwo żywności.
Jednak sama obecność tych chemikaliów w ostrygach, które znajdują się stosunkowo daleko od miejsc oczyszczania ścieków i na słabo zaludnionych obszarach przybrzeżnych, sugeruje, że obecna technologia oczyszczania ścieków, strategie łagodzenia skutków burz oraz wytyczne dotyczące stosowania alkilofenoli w przemyśle mogą być niewystarczające. Może to być zła wiadomość dla zwierząt wodnych, w tym skorupiaków.
– Nie jest to problem związany z akwakulturą. Problem pochodzi z górnego biegu rzeki, ale trafia jednak do akwakultury i może mieć negatywny wpływ na ostrygi, biorąc pod uwagę inne badania dotyczące wpływu alkilofenoli na zwierzęta – mówi Granek. – Wskazuje to więc na potrzebę zajęcia się źródłami tych alkilofenoli.
Granek zasugerowała, że możliwe rozwiązania dla tego rodzaju zanieczyszczenia wód obejmują modernizację oczyszczalni ścieków i tworzenie przepisów, które dotyczą stosowania produktów przemysłowych zawierających alkilofenole.
Osoby prywatne również mogą dołożyć starań, aby nie spłukiwać leków w zlewach i toaletach, a zamiast tego korzystać z pojemników na odpady dostępnych w wielu aptekach.
– W przypadku farmaceutyków chodzi o ich lepsze usuwanie, a w przypadku alkilofenoli – o kupowanie produktów, które ich nie zawierają – powiedziała Ehrhart.
Trudno jest określić, które produkty zawierają alkilofenole, czytając listę składników, dlatego Ehrhart sugeruje, aby szukać oznaczenia “Safer Choice” wydawane przez Agencję Ochrony Środowiska USA. – Jeśli zobaczysz je na środkach czyszczących i detergentach, oznacza to, że produkty te nie zawierają alkilofenoli, a więc są lepsze dla środowiska. W Polsce – według naszej wiedzy – niestety nie posiadamy takiego rozwiązania.
Źródło: Marine Pollution Bulletin