W Kolumbii mieszka ponad 1 260 000 Wenezuelczyków. Kraj ten przyjął migrantów z otwartymi ramionami, wprowadzając programy wsparcia, karty mobilności granicznej i specjalne zezwolenia na pracę, które pozwoliły tysiącom migrantów legalnie przebywać i pracować w Kolumbii.
Jednakże nie jest to wyłącznie działanie oparte na przyjaźni pomiędzy sąsiadującymi krajami. Organizacja International Crisis Group w swoim raporcie z 2022 roku opisuje problem handlu ludźmi i wykorzystywania seksualnego migrantów i uchodźców, zwłaszcza młodych kobiet i nieletnich, na granicy między Kolumbią a Wenezuelą.
Rekrutacja dziewcząt i młodych kobiet do handlu ludźmi i wykorzystywania seksualnego odbywa się na wielu poziomach – w Wenezueli, na granicy z Kolumbią oraz wewnątrz Kolumbii. Organizacje przestępcze często werbują ofiary, oferując im pracę w restauracjach czy hotelach. Po przybyciu na miejsce rzekomej pracy, kobiety są zmuszane do prostytucji, a ich paszporty są zatrzymywane. Przestępcy często stosują groźby ujawnienia kompromitujących zdjęć rodzinie ofiar lub porwania ich dzieci, aby zmusić je do posłuszeństwa.
W kolumbijskiej miejscowości La Parada, położonej przy najbardziej ruchliwym przejściu granicznym – moście Simóna Bolívara, wiele kobiet z Wenezueli jest zmuszanych do pracy seksualnej. Uciekając przed biedą i brakiem perspektyw ze swojego kraju, często kończą w nieoficjalnych domach publicznych, gdzie są nie tylko wykorzystywane seksualnie, ale ogólnie maltretowane fizycznie oraz psychicznie. Niektóre źródła donoszą, że jedna z grup przestępczych działających w La Parada – wenezuelski Tren de Aragua – uprowadza i sprzedaje kobiety innym nielegalnym organizacjom, które wywożą je w inne części świata – głównie do krajów arabskich.
Kobiety zmuszane do pracy seksualnej w obszarach przygranicznych często są siłą przenoszone na obszary wiejskie, gdzie są wykorzystywane przez członków grup zbrojnych. W odróżnieniu od innych zmuszonych do prostytucji dziewcząt, nie otrzymują za to żadnych pieniędzy. Niektóre młode kobiety i dziewczęta są eskortowane także do dżungli, aby siłą zostać zmuszone do małżeństw z plantatorami koki. Jeżeli odmówią i próbują uciec, są bite i maltretowane, a czasem zabijane.
Wśród migrantek, które padają ofiarą wykorzystywania, znajdują się również te, które są zmuszane do pracy przed kamerą internetową. Mimo braku bezpośredniego kontaktu fizycznego, jest to forma eksploatacji niosąca ze sobą poważne ryzyko dla osób zaangażowanych.
Nie można zapominać, że praca przed kamerkami internetowymi, mimo pozornej bezpieczności wynikającej z braku kontaktu fizycznego, jest równie niebezpieczna – stanowi dalej formę wykorzystywania i niesie ze sobą poważne ryzyko dla osób w nią zaangażowanych. Z wykorzystaniem siły lub poprzez szantaż, niektóre z nich – w tym i nieletnie – są zmuszane do spotkań i spania z klientami poznanymi online. Jedną z metod zmuszania dziewcząt i kobiet do posłuszeństwa jest groźba wysłania kompromitujących filmów i zdjęć do członków rodziny, którzy zostali zlokalizowani na przykład poprzez media społecznościowe. Większości dziewczyn odbiera się paszporty i zmusza do pracy zmianowej – niekiedy trwającej 24 godziny. Prowadzi to do „konieczności” zażywania narkotyków, aby dziewczyna była „w formie” przez okres swojej zmiany. Prowadzi to do uzależnienia, przez co grupy przestępcze zdobywają coraz większą kontrolę nad porwanymi dziewczynami, które stają się bardziej posłuszne swoim oprawcom.
Jednym z takich miejsc jest znany z filmów obszar turystyczny Medellín. Lokalnym władzom jest znany jako ośrodek notorycznego wykorzystywania seksualnego.
Władze Kolumbii wykazują małe zainteresowanie lub zdolność do ochrony narażonych na ryzyko kobiet i dziewcząt przed handlem ludźmi i wykorzystywaniem. Mimo że Kolumbia ratyfikowała Konwencję ONZ przeciwko Przestępczości Transnarodowej, która obejmuje protokół przeciwko handlowi ludźmi, bezkarność dla tych przestępstw pozostaje normą. Z 908 zgłoszonych przypadków handlu ludźmi między 2011 a 2016 rokiem, tylko 52 zakończyły się skazaniem.
W niektórych przypadkach urzędnicy państwowi i przedstawiciele organów ścigania byli zamieszani w seksualne wykorzystywanie ofiar handlu ludźmi.
W czerwcu, policja w kolumbijskim mieście Cúcuta, na granicy z Wenezuelą, rozbiła sieć znaną z seksualnego wykorzystywania nieletnich migrantek. W wyniku operacji odkryto pięć dziewcząt w wieku od 12 do 15 lat, które były przetrzymywane w wynajmowanym pokoju na drugim piętrze baru w Cúcuta. Niektóre z dziewcząt były migrantkami z Wenezueli – wszystkim odebrano dokumenty tożsamości.
W sieć seksualnego wykorzystywania zaangażowani byli lokalni politycy, urzędnicy rządowi, handlarze narkotyków i członkowie sił bezpieczeństwa kraju. Chociaż członkowie krajowej policji odpowiedzialni za ochronę dzieci wiedzieli o istnieniu tej sieci to pozwalali na jej dalsze działanie. W wyniku operacji aresztowano trzy osoby, w tym Yhizley Yhatzury Pedraza Pérez, znaną jako “La Yiya”.
La Yiya rekrutowała nieletnie dziewczęta z Kolumbii i Wenezueli za pośrednictwem mediów społecznościowych, obiecując im karierę modelki. Następnie zabierała im dokumenty tożsamości i zmuszała do robienia intymnych zdjęć i filmów, które były wysyłane do klientów. Usługi seksualne dziewcząt były reklamowane w mediach społecznościowych i w katalogach w barze.
Operacja była wynikiem dwuletniego śledztwa prowadzonego przez kolumbijską policję przy wsparciu FBI. W trakcie śledztwa odkryto przypadki korupcji wśród lokalnych władz w Norte de Santander, co zmusiło do przeniesienia sprawy do sił działających w stolicy Kolumbii, Bogocie.
W 2019 roku policja zaczęła otrzymywać skargi na lokalne “chiquitecas”, czyli imprezy, na których nieletni zbierają się, aby słuchać muzyki i mają łatwy dostęp do narkotyków i alkoholu. Policja przekazała te raporty lokalnym władzom w Cúcuta, ale te nie podjęły żadnych działań. Wspomniane imprezy były wykorzystywane przez sieć do rekrutacji młodych dziewcząt i chłopców, co kończyło się ich seksualnym wykorzystywaniem. Nieletni byli często upijani lub poddawani działaniu narkotyków, a następnie zmuszani do stosunków seksualnych z klientami.
W trakcie prowadzonych zatrzymań, w 2019 roku do aresztu trafiło również czterech policjantów pracujących w Cúcuta.
Dodatkowo, według raportu Transparency International, poprzez porozumienia handlarzy narkotyków z grupami paramilitarnymi doprowadzono do powstania grup narco-paramilitarnych, które z kolei współpracowały z rządem.
Podobnie trzy lata trwało śledztwo dotyczące innej grupy zajmującej się handlem ludźmi i seksualnym wykorzystywaniu kobiet z Kolumbii i Wenezueli.
Grupa ta została po raz pierwszy zidentyfikowana w 2018 roku przez Dywizję ds. Handlu Ludźmi i Przemytu Migrantów w Panamie, po odkryciu kilku ofiar, które były mamione obietnicami pracy jako kelnerki. Ponieważ miały pracować w innym kraju, a „pracodawca” miał zapewnić podróż, to dobrowolnie oddały swoje paszporty przestępcom. Na miejscu często odmawiano im jedzenia, spały na podłodze. Były zmuszane do prostytucji, aby spłacić “długi” za “podróż i zakwaterowanie”. Długi te cały czas wzrastały i ich „spłata” faktycznie nie była możliwa.
Wszystkie kobiety pochodziły ze środowisk zagrożonych ubóstwem i nisko wyedukowanych. Zostały zwerbowane przez sieć działającą także we wspomnianym Cúcuta. Jest to jedno z najbardziej ruchliwych miast w Kolumbii, położonych z Wenezuelą.
W 2020 roku specjaliści od globalnego handlu ludźmi i przemytu zgromadzili się, aby omówić wyniki Operacji Turquesa (operacja przeciwko przemytowi ludzi przez obie Ameryki. Doprowadziła do 53 aresztowań i identyfikacji około 775 migrantów z 30 różnych krajów) i INTERPOL-u. Agenci z Panamy podzielili się wówczas informacjami wywiadowczymi z kolumbijską jednostką INTERPOL-u ds. Handlu Ludźmi i Przemytu Migrantów (HTSM), a także specjalistycznymi prokuratorami z REDTRAM – iberoamerykańskiej sieci prokuratorów publicznych.
INTERPOL odegrał kluczową rolę w prowadzeniu śledztwa, ułatwiając wymianę informacji wywiadowczych, koordynując działania policyjne i sądowe, w tym przesłuchania ofiar. To właśnie odpowiednio prowadzone przesłuchania odegrały istotną rolę w zdobyciu kluczowych dowodów dla śledztwa.
W 2020 roku, dokładnie 6 sierpnia, krajowa policja Kolumbii wkroczyła do domu 42-letniej liderki grupy. Razem z kobietą, grupą kierowało dwóch mężczyzn. Skonfiskowano również kilka paszportów, dowodów tożsamości i dokumentów finansowych.
Do chwili obecnej trudno jest oszacować całkowitą liczbę ofiar wykorzystanych przez te obie sieci. Tak rozległe przypadki sugerują na poważne problemy z korupcją i tłumaczą brak zdecydowanych działań ze strony władz związanych z walką z handlem ludźmi i wykorzystywaniem seksualnym.
UN Women podjęło szereg działań w celu wsparcia narażonych na ryzyko migrantek na granicy Wenezueli i Kolumbii. W 2018 roku organizacja rozpoczęła interwencje w różnych nadmorskich miastach Kolumbii, począwszy od departamentu La Guajira, a kończąc na Cartagenie, gdzie wzrasta problem handlu ludźmi i seksualnego wykorzystywania.
W 2019 roku UN Women rozpoczęło również realizację projektu finansowanego przez USAID (czyli United States Agency for International Development – agencja rządu Stanów Zjednoczonych odpowiedzialna za dystrybucję większości pomocy zagranicznej udzielanej przez ten kraj. Co ciekawe USAID założył w 1961 roku prezydent Johna F. Kennedy jako część swojej inicjatywy “Nowy Front”, mającej na celu promowanie postępu i pokoju na świecie).
– Projekt poprawia zarządzanie rejestrem informacji o kobietach i dziewczynkach, co pomaga w projektowaniu bardziej efektywnych programów opieki i zdrowotnych, dostarcza lokalne plany szybkiej reakcji na przemoc na tle płci i seksualne wykorzystywanie, a także uświadamia społeczeństwo o prawach migrantek – wyjaśnia Ana Güezmes García, przedstawicielka UN Women w Kolumbii.
Sytuacja na granicy Kolumbii i Wenezueli jest wciąż poważna i wymaga natychmiastowego, a przede wszystkim ciągłego działania. Wiele wspomnianych organizacji jak INTERPOL i USAID, podkreśla konieczność zwiększenia wysiłków na rzecz zwalczania handlu ludźmi, nie tylko w kontekście ściągania sprawców, ale zapewnienia wsparcia dla ofiar i zwiększenia świadomości społecznej na temat tego problemu.
Specjalna sprawozdawczyni ONZ ds. handlu ludźmi, w szczególności kobietami i dziećmi, Siobhán Mullally, złożyła oficjalną wizytę w Kolumbii w dniach 22-30 maja 2023 r. Podczas niej wezwała do skutecznej ochrony ofiar handlu ludźmi w Kolumbii. Zwróciła uwagę na konieczność włączenia problemu handlu ludźmi do polityki pokoju w kraju, zwłaszcza w obszarach wiejskich.
Mullally zbadała główne wyzwania związane z zapewnieniem skutecznego zapobiegania handlowi ludźmi i praw człowieka ofiar, w tym przeciwdziałaniu handlu ludźmi w sytuacjach pokonfliktowych i konfliktowych, a także ryzyka, na jakie narażeni są uchodźcy, bezpaństwowcy i migranci.
Podczas swojej wizyty ekspertka spotkała się także z przedstawicielami rządu, urzędnikami ONZ, organami ścigania, organizacjami społeczeństwa obywatelskiego, obrońcami praw człowieka i osobami, które przeżyły.
Wszystkie te działania są podjęte celem stworzenia specjalnego raportu dotyczącego niniejszego tematu. Raport ma zostać przedstawiony Radzie Praw Człowieka ONZ w czerwcu 2024 roku.
Grafika: Artumverse (seria “Duchy Kobiet”)