Przemoc wobec dzieci jest wciąż problemem nie tylko w naszym kraju. Zarówno w Polsce jak i na świecie istnieje wiele organizacji, których misją jest praca nad polepszeniem warunków życia i rozwoju najmłodszych obywateli naszego globu.
Jednym z nich jest UNICEF czyli Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci. Niewiele pewnie osób wie, że organizacja ta powstała już w 1946 roku. W Polsce UNICEF jest obecny od 1962 roku i był to pierwszy Komitet Narodowy UNICEF we wschodniej Europie. Przez wiele lat działań zyskali niesamowite doświadczenie związane z oceną sytuacji dzieci na świecie oraz w jaki sposób można rozwiązywać problemy, z którymi się one borykają. Doświadczeniem tym w ramach naszej kampanii dzieli się z nami Pani Monika Kacprzak – rzecznik prasowy UNICEF Polska.
ONZ mówi, że kraje zawiodły swoje dzieci nie chroniąc je przed przemocą. Natomiast w jednym z Państwa opracowań wykazują Państwo, że Polska jest na 31. miejscu w rankingu jakości życia dzieci w krajach bogatych (na 38 badanych państw). Jak bardzo źle jest z przemocą wobec dzieci w naszym kraju? Przemoc w wobec dzieci i młodzieży wydaje się zjawiskiem bardzo złożonym i niedoszacowanym…
Wraz z ograniczeniami i zaostrzeniami wynikającymi z pandemii koronawirusa, zarówno w Polsce, jak i w innych krajach zmagających się z COVID-19, znacząco nasila się zjawisko przemocy domowej. W szczególnie trudnej sytuacji znalazły się dzieci. Izolacja i brak kontaktów z innymi osobami sprzyjają nasilaniu się aktów przemocy domowej. Pracownicy UNICEF ze wszystkich krajów, gdzie występuje koronawirus, alarmują, że sytuacja dzieci staje się coraz trudniejsza. W Polsce organizacje prowadzące telefony zaufania informują o coraz większej liczbie zgłoszeń ze strony najmłodszych. Niestety, problem przemocy domowej jest często zamknięty w czterech ścianach, dlatego apelujemy do wszystkich osób, które zauważają niepokojące sygnały, aby zgłaszały takie sytuacje odpowiednim służbom. Być może dzięki temu uratujemy niejedno zdrowie i życie.
W raporcie, o którym mówili przedstawiciele ONZ, mianowicie „Global Status Report on Preventing Violence Against Children 2020” pojawiają się zatrważające dane. W tym 40000 zabójstw dzieci (w samym 2017 roku) w akcie dokonywania przemocy. To są dane globalne. A jak to wygląda w Polsce? Czy istnieją też statystyki i narzędzia, które pomagają poznać również skalę samobójstw wśród dzieci na skutek doznawanej przemocy?
Zdrowie psychiczne oraz dobre samopoczucie to kluczowe elementy wpływające na jakość życia dziecka. W raporcie UNICEF, w którym porównywaliśmy jakość życia dzieci w krajach bogatych okazuje się, że pod kątem dobrostanu psychicznego, Polska zajęła 30. miejsce na 38 badanych krajów. Autorzy raportu porównali między innymi wskaźnik samobójstw wśród nastolatków w wieku 15-19 lat. Samobójstwo jest jedną z najczęstszych przyczyn śmierci młodych ludzi w krajach bogatych. Na 100 tysięcy polskich dzieci w wieku 15-19 lat prawie dziewięcioro popełnia samobójstwo. Najgorsza sytuacja jest na Litwie (18,2), w Nowej Zelandii (14,9) i Estonii (13,9), a najlepsza w Grecji (1,4). Dzieci, które mają mniej wspierających rodziców i te, które doświadczają dręczenia ze strony rówieśników, mają znacznie gorszy stan zdrowia psychicznego.
Zaczęliśmy od trudnych tematów… Ale co w ogóle oznacza „szczęśliwe dziecko”? W jednym z Państwa opracowań można znaleźć informację, że co dziesiąte dziecko w Polsce nie czuje się szczęśliwe. Proszę więcej powiedzieć o tym badaniu i wynikach.
„Prawa dziecka z perspektywy dzieci, rodziców i nauczycieli” to raport z badania przeprowadzonego przez UNICEF Polska, ABR SESTA oraz SYNO Polska. Raport powstał z okazji 30. rocznicy uchwalenia Konwencji o prawach dziecka. Jego celem było zbadanie stanu faktycznego przestrzegania praw dziecka w Polsce z perspektywy dzieci, rodziców i nauczycieli. Z raportu wynika, że faktycznie co dziesiąte dziecko w naszym kraju nie czuje się szczęśliwe. Dzieci w Polsce są najczęściej nieszczęśliwe z powodów związanych ze szkołą, czyli wymagających nauczycieli, złych ocen oraz nadmiaru nauki. Wśród przyczyn dzieci wskazują także na złe relacje z najbliższymi i rówieśnikami. Poczcie szczęścia jest jednak różne w zależności od wieku dziecka. Najmłodsi uczęszczający do szkół podstawowych czują się ogólnie bardziej szczęśliwi niż ich starsi koledzy. Spędzanie czasu z przyjaciółmi, bycie kochanym przez rodzinę oraz realizacja hobby to główne powody dające szczęście dzieciom. Co ciekawe, dzieci wskazywały, że poczucie szczęścia dają im głównie relacje z przyjaciółmi, zaś rodzice na pierwszym miejscu stawiali bycie kochanym przez rodzinę.
Z opracowania „Dzieci w Polsce. Dane, liczby, statystyki” wynika, że ilość przemocy wobec dzieci, zwłaszcza tych poniżej 13 roku życia, malała z roku na rok (opracowanie kończy się statystykami z 2011 roku). Czy ta tendencja się utrzymuje i co może być tego powodem? Większa świadomość społeczna czy po prostu mniejsza ilość dzieci?
W 2015 r. UNICEF Polska uruchomił portal dzieciwpolsce.pl. Jest to pierwszy serwis w Polsce w całości poświęcony analizie sytuacji w dzieci w naszym kraju. Skierowany jest do wszystkich, którzy poszukują kompleksowego ujęcia tej tematyki lub pragną zapoznać się z wybranymi aspektami życia najmłodszych obywateli. Na stronie gromadzimy dostępne, publiczne dane statystyczne dotyczące dzieci w naszym kraju. Jeśli chodzi o przemoc, to z danych Komendy Głównej Policji wynika, iż liczba ofiar przemocy domowej według procedury Niebieskie Karty systematycznie spada od 2014 r. W ubiegłym roku, według danych KGP, w Polsce było ponad 88 tysięcy ofiar przemocy domowej. Wśród nich było 12 161 dzieci. Opracowanie tych danych również znajduje się na stronie dzieciwpolsce.pl, do której odwiedzenia bardzo zachęcam. Przyczyn zmniejszania się liczby ofiar przemocy domowej może być naprawdę wiele.
Rosła natomiast ilość przemocy dokonywanej przez dzieci i młodzież. Co jest tego powodem i jakie ma to przełożenie na przemoc w szkołach – zwłaszcza w kontekście gnębienia psychicznego?
Z danych Instytutu Matki i Dziecka wynika, że w 2018 r. odsetek dzieci w wieku 11-16, które były sprawcami dręczenia innych uczniów w szkole 2-3 razy w miesiącu lub częściej wynosił 43% (26% chłopców i 17% dziewcząt). W porównaniu do poprzedniego tego typu badania z 2014 r. odsetek ten zmniejszył się. Analogicznie, w 2014 r. odsetek dzieci w wieku 11-16 lat, które były sprawcami dręczenia innych uczniów w takiej częstotliwości wynosił 58% (40% chłopców i 18% dziewcząt). Niemniej jednak wysiłki na rzecz zmniejszania skali przemocy w szkołach powinny być regularnie podejmowane.
Czy warto zatem przypominać o prawach dziecka? W jaki sposób można skutecznie edukować w zakresie prewencji przemocy, w tym przemocy psychicznej wobec dzieci?
Według badania UNICEF Polska, o którym wspomniałam wcześniej, aż 95% badanych dzieci słyszało o prawach dziecka. Najczęściej dowiadywały się o nich w szkole lub od rówieśników. Niestety, jedno na troje dzieci w wieku 12-17 lat deklaruje, że ich prawa zostały kiedykolwiek złamane. Ponadto, co trzeci nauczyciel jest zdania, że prawa dziecka są łamane przez rodziców. Z kolei tylko połowa rodziców deklaruje znajomość praw dziecka, a co piąty uważa, że prawa dziecka utrudniają wychowanie. Respektowanie praw dzieci sprzyja ich poczuciu szczęścia. UNICEF stoi na stanowisku, że każde dziecko, bez względu na swoje pochodzenie czy status społeczno-ekonomiczny, powinno mieć zagwarantowane szczęśliwe dzieciństwo. Rolą nas, dorosłych, jest zadbanie, aby dzieci mogły korzystać ze swoich praw.
W Polsce nie ma jednej spójnej struktury zajmującej się ochroną i realizacją praw dziecka. Czy Państwa zdaniem taki wspólny plan jest potrzebny i byłby korzystny dla lepszego przeciwdziałania krzywdzenia dzieci?
Tak, zdecydowanie. W Polsce nie ma istotnych elementów, które są niezbędne do prowadzenia skutecznej polityki na rzecz dzieci. Brak m.in.: strategii działań na rzecz dzieci, mechanizmu koordynującego te działania, monitoringu implementacji Konwencji o prawach dziecka, budżetu na rzecz dzieci oraz systemu zbierania danych, który włączałby wszystkie obszary życia dziecka. Spójna i skuteczna polityka na rzecz dzieci z pewnością poprawiłaby jakość życia najmłodszych w naszym kraju.
Gdzie się zgłaszać o pomoc? W jaki sposób ofiara, która jest niepełnoletnia, sama ma możliwość przerwania fali przemocy? Z Państwa opracowania wynika, że są duże problemy z samodzielnym szukaniem pomocy…
Wiemy, że czasem ofiarom przemocy domowej bardzo trudno jest samodzielnie poprosić o pomoc. Na naszej stronie zebraliśmy instytucje interwencyjne i numery alarmowe, pod którymi można znaleźć pomoc: https://unicef.pl/co-robimy/prawa-dziecka/gdzie-szukac-pomocy. Zachęcamy także wszystkich, którzy są świadkami przemocy domowej lub wiedzą o takich przypadkach, aby zgłaszali je odpowiednim służbom.
Niejednokrotnie wspominali Państwo, że dzieci są cichymi ofiarami izolacji społecznych będących następstwem pandemii. Proszę o rozwinięcie tego tematu.
Skutki koronawirusa dotknęły miliony najmłodszych na świecie, żyjących na obszarach ogarniętych konfliktem, nękanych katastrofami naturalnymi czy skrajnym ubóstwem. Teraz coraz częściej mówimy o tym, że dzieci bardziej zostaną dotknięte przez skutki pandemii niż przez samą chorobę. Pandemia COVID-19 wywołała bowiem efekt domina, dramatycznie wpływając na zdrowie, życie i dobrobyt dzieci. Najbardziej niepokoi nas wzrost liczby dzieci, które cierpią z głodu. Jednym ze skutków pandemii jest też wstrzymanie programów szczepień. Z tego powodu, co najmniej 80 milionów dzieci poniżej pierwszego roku życia jest zagrożonych chorobami takimi jak: błonica, odra i polio. Pandemia koronawirusa wywołała bezprecedensowy kryzys społeczno-gospodarczy, który powoduje, że wyczerpują się zasoby finansowe rodzin na całym świecie. Bez podjęcia natychmiastowych działań, pod koniec roku nawet 672 mln dzieci może żyć w ubóstwie w krajach o niskich i średnich dochodach. Biorąc pod uwagę te niepokojące statystyki, mówimy o tym, że to właśnie dzieci są cichymi ofiarami pandemii.
Jakie rekomendacje czy braki wyszczególniliby Państwo nie tylko w polskim systemie, ale również w zachowaniach społecznych, które wspomagałyby zniesienie społecznej tolerancji dla przemocy?
Na to pytanie odpowiem na przykładzie problemu wczesnych małżeństw, które są pogwałceniem praw dziecka, a mimo to są praktykowane. W wielu krajach, zwłaszcza teraz w dobie pandemii, rodzice zmuszają swoje córki do zamążpójścia w mylnym przekonaniu, że to zapewni jej bezpieczeństwo i lepsze życie. Niestety, rzeczywistość dziewczynki zmuszonej do ślubu bardzo często jest dramatyczna: zbyt wczesna ciąża, społeczna izolacja, wyrwanie z systemu edukacji, ograniczenie szansy na rozwój zawodowy czy zwiększone ryzyko przemocy domowej. Obecnie 1 na 5 zamężnych kobiet została wydana za mąż jako dziecko (czyli ok. 650 mln kobiet). Zmiana praktyk, tradycji i zwyczajów jest zawsze bardzo trudna. UNICEF pełni aktywną rolę w zmniejszaniu liczby wczesnych małżeństw na świecie, jednak wymaga to pomocy ze strony wielu innych jednostek i organizacji. UNICEF wpiera kampanie w mediach i mediach społecznościowych oraz pomaga, aby głos młodych ludzi – szczególnie dziewcząt – został usłyszany, a ich opinia o wczesnych małżeństwach usłyszana. UNICEF wspiera również rządy państw we wprowadzaniu programów pomocy finansowej dla ubogich rodzin, które pomagają im posłać dziewczęta do szkół. Podstawą walki z wczesnymi małżeństwami jest prawny zakaz małżeństwa z osobą poniżej 18. roku życia oraz uświadomienie społecznościom, jak bardzo szkodliwe jest to dla zdrowia, życia i rozwoju dzieci. Dzięki tym i wielu innym działaniom, w ciągu ostatniej dekady udało się zapobiec 25 milionom wczesnych małżeństw.
Raport „Global Status Report on Preventing Violence Against Children 2020” mówi o wprowadzeniu strategii INSPIRE. Proszę o kilka słów na jej temat oraz komentarz jak wygląda implementacja INSPIRE w Polsce. Czy jest to w ogóle możliwe u nas?
INSPIRE to inicjatywa dla wszystkich, którzy są zaangażowani w zapobieganie i walkę z przemocą wobec dzieci i nastolatków: zarówno rządów państw, społeczeństwa obywatelskiego, jak i sektora prywatnego. Inicjatywa mówi o siedmiu strategiach, których pierwsze litery składają się – w języku angielskim – na nazwę inicjatywy: I – implementation and enforcement of laws (wdrażanie i egzekwowanie prawa), N – norms and values (normy i wartości), S – safe environments (bezpieczne środowiska), P – parent and caregiver support (wsparcie rodziców i opiekunów), I – income and economic strengthening (dochody i wzmocnienie gospodarcze), R – response and support services (usługi związane z reagowaniem i poradnictwem), E – education and life skills (edukacja i umiejętności życiowe). Wizja INSPIRE to świat, w którym wszystkie rządy, przy silnym udziale społeczeństwa obywatelskiego, rutynowo wdrażają i monitorują interwencje w celu zapobiegania i reagowania na przemoc wobec wszystkich dzieci i młodzieży oraz pomagania im w osiągnięciu pełnego potencjału. O ile rozwiązania w ramach inicjatywy będą się różnić w zależności od kraju, to cel jest jeden: walka z przemocą wobec dzieci.
Jakie działania obecnie podejmuje UNICEF, zwłaszcza w kontekście potencjalnego nowego lockdownu związanego z pandemią COVID-19?
Pomimo ograniczeń logistycznych i wyzwań transportowych, UNICEF dostarcza pomoc dla najbardziej potrzebujących krajów walczących z pandemią COVID-19. Od początku roku, w ramach walki z pandemią, UNICEF dostarczył środki ochrony osobistej do ponad 100 najbardziej potrzebujących krajów. Ograniczona dostępność lotów komercyjnych negatywnie odbiła się także na regularnej pomocy UNICEF. Od marca do maja UNICEF wysyła średnio 700 transportów szczepionek do krajów potrzebujących. W tym samym okresie 2020 r. liczba ta zmniejszyła się niemal o połowę (do 391 transportów). UNICEF apeluje do rządów państw, sektora prywatnego, branży lotniczej i innych podmiotów, aby wsparły działania organizacji w transporcie ratującej życie pomocy. UNICEF jest jedną z organizacji, która kupuje i dostarcza najwięcej produktów humanitarnych na świecie. Dzięki swojej sile i strategicznemu podejściu UNICEF może negocjować ceny z dostawcami. W ubiegłym roku organizacji udało się zaoszczędzić w ten sposób ponad 363 mln dolarów. Liczymy na to, że niezależnie od okoliczności związanych z pandemią, będziemy mogli nadal docierać z pomocą do najbardziej potrzebujących dzieci i ich rodzin na całym świecie.
Pomimo trudnego tematu i niejednokrotnie zatrważających statystyk – czy możemy być optymistami, że skala przemocy wobec dzieci będzie malała?
W ciągu ostatniej dekady na całym świecie wzrosła świadomość na temat szkodliwych skutków przemocy wobec dzieci. Mimo to zjawisko to pozostaje w dużej mierze nieudokumentowane i niedostatecznie zgłaszane. Można to przypisać różnym przyczynom, w tym faktowi, że niektóre formy przemocy wobec dzieci są społecznie akceptowane, milcząco tolerowane lub nie są postrzegane jako obraźliwe. Wiele ofiar jest zbyt młodych lub zbyt bezbronnych, aby ujawnić swoje doświadczenia lub aby się chronić. Brak odpowiednich danych na ten temat prawdopodobnie pogłębia problem, podsycając błędne przekonanie, że przemoc pozostaje zjawiskiem marginalnym, dotykającym tylko niektóre kategorie dzieci i popełnianą wyłącznie przez przestępców o biologicznych predyspozycjach do agresywnych zachowań. Badania tego zjawiska powinny koncentrować się nie tylko na dokumentowaniu występowania aktów przemocy, ale także na zrozumieniu podstawowych czynników, które ją napędzają, oraz ocenie interwencji mających na celu zapobieganie i reagowanie na nią. Myślę, że jeszcze daleka droga przed nami, jako społecznością międzynarodową, aby skutecznie chronić wszystkie dzieci przed przemocą.