Covid-19: Dlaczego WHO nie ogłasza pandemii koronawirusa?

Szykujcie się na pandemię, mówi Światowa Organizacja Zdrowia, podczas gdy rozprzestrzenianie się COVID-19, czyli korona wirusa, rośnie z godziny na godzinę. Nie chodzi o to czy, ale kiedy – mówią amerykańscy urzędnicy ds. zdrowia. Pomimo to WHO nie nazywa sytuacji pandemią. Dlaczego?

Odpowiedź może leżeć w zestawie działań, jakie zostają uruchomione, kiedy oficjalnie użyje się słowa na “P”. Kraje mają opracowane swoje plany na pandemię, które są uruchamiane, kiedy zostanie ona już ogłoszona, ale plany te mogą być nieodpowiednie do walki z koronawirusem, a WHO nie chce, aby działania poszczególnych krajów skręcały w złym kierunku.

Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom twierdzi, że koronawirus spełnia już dwa z trzech kryteriów pandemii – rozprzestrzenia się między ludźmi i zabija.

Trzecim warunkiem jest fakt, że rozprzestrzenia się na cały świat. Obecnie wirus znajduje się w 38 krajach, a liczba ta wciąż rośnie. Jest na każdym kontynencie, więc pojawia się pytanie, ile musi być już tych krajów oficjalnie, aby uznać, że jest na całym świecie?

Eksperci epidemiologiczni twierdzą, że nie ma jeszcze globalnych kryteriów. Kiedyś występowały pandemie grypy, ale WHO porzuciła je, gdy została skrytykowana za ogłoszenie pandemii grypy w 2009 roku, która wywołała konieczność uruchomienia kosztownych środków zaradczych w niektórych krajach. Wiele osób uznało ten ruch za niepotrzebny.

Jest to na pewno jeden z powodów, dla których WHO wydaje się starać unikać słowa na “P”. Jednakże wydaje się, że jest jeszcze inny, ważniejszy powód.

Istnieją dwa rodzaje reakcji na rosnącą pandemię. Pierwszym jest powstrzymywanie – w miarę pojawiania się kolejnych przypadków możesz odizolować każdą osobę, a następnie sprawdzić i poddać kwarantannie osoby, z którymi miała kontakt. Ten zabieg zadziałał w przypadkach SARS oraz wybuchu eboli w latach 2014-2016.

Drugi to łagodzenie. Jeśli powstrzymywanie jedynie spowalnia wirusa, to w końcu dochodzi do dużego rozprzestrzenienia się wśród społeczności. Ludzie są zarażani, nie wiedząc w jaki sposób i kiedy zostali wystawieni na działanie wirusa. Wówczas nie możesz poddać kwarantannie wszystkich ich kontaktów. Jednie co można wtedy zrobić, to spowalniać epidemię, aby nie osiągnęła maksymalnego i szybkiego wzrostu, przeciążając obiekty i ośrodki zdrowia. Zamykane są wówczas szkoły, odwoływane masowe spotkania, lub podobnie jak w Chinach czy Włoszech – izolowane są całe miasta.

Grypa przeskakuje między ludźmi tak szybko, że powstrzymywanie jej jest bezcelowe. Plany dotyczące pandemii grypy w krajach jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania od razu przechodzą do fazy złagadzania. Powstrzymywanie stosuje się, kiedy nowa grypa pandemiczna nie nauczyła się rozprzestrzeniać tak szybko, jak zwykła grypa.

W tym świetle oświadczenia WHO zaczynają mieć sens. – Musimy skupić się na powstrzymywaniu, robiąc wszystko, co w naszej mocy, aby przygotować się na potencjalną pandemię – powiedział dyrektor WHO – Tedros Adhanom Ghebreyesus. David Heymann, który prowadził w WHO walkę z SARS dodaje   potrzebujemy tutaj zarówno powstrzymywania, jak i łagodzenia.

Bruce Aylward z WHO, który niedawno wrócił z kierowania międzynarodową misją w Chinach, donosi, że zastosował tam wszystkie kompleksowane działania łagodzące – oznacza to, że zatrzymano podróże, zatrzymano w środku ludzi poprzez zamknięcie miasta Wuhan w prowincji Hubei. W społeczności tej wirus się rozprzestrzenił zanim podjęto jakiekolwiek środki zaradcze. Nie mniej epidemia w tym rejonie przestała rosnąć, a ilość nowych, gwałtownych przypadków spada, mówi Aylward.

W innych rejonach Chiny zatrzymały rozwój epidemii przez śledzenie kontaktów oraz kwarantanny, dodatkowo przypominając o częstym myciu rąk oraz monitorowaniu temperatury. Niektóre miejsca stosowały również środki łagodzące, takie jak odwoływanie spotkań publicznych, zamykanie szkół i miejsc pracy. Kluczem – według Aylwarda – było dostosowanie podejścia do lokalnych warunków.

To właśnie wydaje się problemem dla WHO. Jeśli nazwą to pandemią, to kraje będą zobligowane zastosować ogólne środki jak w przypadku pandemii grypy. – Ludzie myślą, że to jest jak z SARS, więc robisz to w ten sam sposób albo, że to jest pandemia, więc biegasz wszędzie i starasz się łagodzić – powiedział Aylward podczas konferencji prasowej w Pekinie. – Jeśli podejdziemy do tego binarnie i mentalnie tak samo jak do grypy SARS, to nie osiągniemy zwinności, która potrzebna była w działaniu w Chinach. A ma to fundamentalne znaczenie do pokonania tego w skali globalnej.

Jednakże myślenie wydaje się zero-jedynkowe w przeciwieństwie do tego, co mówi Aylward. Nancy Messonnier, szefowa centrum chorób układu oddechowego CDC, twierdzi, że w USA będą stosować działania powstrzymywania, jak podczas pandemii grypy, aż do momentu kiedy nie pojawią się oznaki rozprzestrzenienia się w społeczności. Wówczas strategia ulegnie zmianie.

Tymczasem wydaje się, że WHO może mieć jeszcze trzeci problem z użyciem słowa “P”. – Użycie teraz słowa pandemia nie pasuje do faktów, a dodatkowo może wywołać fale strachu – powiedział Tedros. Zapytany o niechęć WHO do wywołania pandemii, rzecznik WHO Tarik Jasarevic powiedział, że – ważne jest, aby skupić się na działaniach, a nie słowach.

To prawda – ale słowa również mają znaczenie. Niechęć do mówienia prawdy opinii publicznej z obawy przed wywołaniem paniki, ma wpływ również na inne, pojawiające się nagle choroby, takie jak BSE w Wielkiej Brytanii. Eksperci ds. zarządzania ryzykiem ostrzegają, że nieujawnienie opinii publicznej, że procedura powstrzymywania nie zapobiegnie pandemii, a jedynie ją spowolni, grozi większym szokiem i konsekwencjami, które mogą w końcu nadejść.

Temat jest trudny w sposób oczywisty. Pamiętajmy, że oprócz higieny rąk najważniejsze jest utrzymywanie naszych układów odpornościowych w jak najlepszej kondycji. W archiwach naszego magazynu mamy dla was kilka podpowiedzi. Poczytajcie dalej:

Źródło: New Scientist

 

Wesprzyj nasze działania w zakresie przeciwdziałania zanieczyszczeniu hałasem. Podaruj 1,5% podatku.

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku
blank

Alan Grinde

Społecznik od ponad 30 lat. Założyciel fundacji ORION Organizacja Społeczna oraz Fundacji Techya. Edukator z zakresu hałasu, praw człowieka, przemocy i zdrowia publicznego. Specjalista w zakresie nowych technologii, sztucznej inteligencji oraz projektowania graficznego. Inicjator kampanii "Niewidzialna ręka przemocy" oraz "Wiele hałasu o hałas".
blank
ORION Organizacja Społeczna
Instytut Ekologii Akustycznej
ul. Hoża 86 lok. 410
00-682 Warszawa
Email: instytut@yahoo.com
KRS: 0000499971
NIP: 7123285593
REGON: 061657570
Konto. Nest Bank:
92 2530 0008 2041 1071 3655 0001
Wszystkie treści publikowane w serwisie są udostępniane na licencji Creative Commons: uznanie autorstwa - użycie niekomercyjne - bez utworów zależnych 4.0 Polska (CC BY-NC-ND 4.0 PL), o ile nie jest to stwierdzone inaczej.