Zastanawialiście się dlaczego przemoc domowa jest tak przerażająco powszechna na całym świecie? Według współczesnego badania mężczyźni, którzy stosują przemoc wobec swoich partnerów, mają więcej dzieci w społeczeństwach, w których nie istnieje kontrola urodzeń. Oznaczałoby to, że ewolucja sprzyja przemocy domowej – ale czy to jest faktycznie prawda?
Niektórzy psychologowie ewolucyjni twierdzą, że przemoc domowa jest zachowaniem, które ewoluowało, ponieważ przynosi korzyści mężczyznom. Jednak zwykle twierdzi się, że powodem przemocy jest “upewnianie się”, że kobiety są wierne oprawcom. Nowe badanie sugeruje, że kluczowym czynnikiem jest jednak liczba dzieci.
Naukowcy zbadali ludność Tsimane w Boliwii, która jest przedstawicielem kultury przedindustrialnej bez dostępu do antykoncepcji. Szokująco dużo, bo aż 85 procent kobiet zgłosiło brutalne incydenty.
Zespół odkrył, że kobiety częściej rodziły w roku, w którym ich partner stosował wobec nich przemoc. Chociaż zespół nie zbadał przyczyn tego stanu rzeczy, to sugeruje, że mężczyźni ewoluowali do używania przemocy lub groźby przemocy, aby zmusić swoich partnerów do uprawiania z nimi seksu – mówiąc wprost – do gwałtu.
– Przemoc ze strony partnerów seksualnych może pozostać ewolucyjną strategią mająca na celu poprawę sprawności męskiej – pisze Elizabeth Pillsworth z Califorania State University w artykule towarzyszącym badaniom.
Czy chodzi tylko o kontrolę?
Jest to idea, która z wielu powodów będzie odpychająca dla obu płci. Jedną z obaw jest fakt, że niektórzy agresywni mężczyźni mogą niesłusznie wykorzystywać takie badania jako swoją obronę (typu: “ewolucja zmusiła mnie do tego”). Jest to faktyczny powód do niepokoju – w 2009 roku sędzia we Włoszech uchylił wyrok mężczyźnie skazanemu za morderstwo, gdy dowiedział się, że ma warianty genów powiązane z gwałtownymi, przemocowymi tendencjami.
Co gorsza, niektórzy mężczyźni mogą dojść do wniosku, że tak powinni się zachowywać. Wystarczy spojrzeć na to, jak idea przetrwania najlepiej przystosowanych została wykorzystywana do usprawiedliwiania rasizmu i ludobójstwa.
Argument, że mężczyźni, którzy wykorzystują swoje partnerki, gwałcąc je, mają więcej dzieci, jest podobny do tego, który od dawna wysuwają organizacje feministyczne, że przemoc wobec kobiet polega na kontroli. A poczucie obrzydliwości wobec takich zachowań nie może być powodem do odrzucenia jakiejkolwiek hipotezy.
Brak rozstrzygających dowodów
Hipoteza związana z ilością dzieci nie jest nieprawdopodobna. U zwierząt przemoc wobec samic może zwiększyć sukces reprodukcyjny, a wszechobecność przemocy domowej u ludzi sugeruje, że może mieć głęboko zakorzenione przyczyny.
-
O fakcie, że że kobiety są 2,5 razy bardziej narażone na zajście w ciążę po gwałcie niż z uprawiania seksu za ich zgodą pisaliśmy w artykule “Przemoc seksualna wobec kobiet a typy społeczeństw”
Jednak fakt, że coś jest wiarygodne, jeszcze nie oznacza, że jest to prawdą. To badanie przeprowadzone wśród Tsimane, obejmowało zaledwie 105 kobiet i było oparte na wywiadach z pytaniami o przeszłe wydarzenia – czyli o metodę raportowania, o której wiadomo, że jest zawodna. – Jest ono dalekie od dowodu na ewolucyjny związek – przyznał Jonathan Stieglitz z University of Toulouse we Francji.
– Na podstawie naszych badań byłoby błędem stwierdzenie, że ewolucja sprzyjałaby przemocy między partnerami – przyznaje.
Aby określić tę koncepcję bardziej przekonująco, badania musiałyby wykazać, że dzieci krzywdzonych same mają więcej dzieci.
Należałoby również wykazać, że istnieją warianty genów, które predysponują mężczyzn do przemocy domowej, a nie do przemocy w ogóle. Stieglitz uważa, że coś takiego po prostu nie istnieje.
Źródło: Nature Human Behaviour